O godz. 9 we Władysławowie na wysokości stacji benzynowej w kierunku Chałup i Helu zaczął się protest armatorów rybołówstwa rekreacyjnego. Do godz. 16 chcą oni blokować jedyną drogę prowadzącą na Półwysep Helski. W proteście biorą udział także działacze z AgroUnii.
Przedstawiciele Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Rekreacyjnego przekazali mediom informację, że podczas blokady drogi we Władysławowie mają być przepuszczane jedynie samochody służb, takie, jak np. karetki pogotowia, radiowozy policyjne, czy pojazdy straży pożarnej.
Komenda Powiatowa Policji w Pucki ostrzega, że korki, które zwykle tworzą się w sezonie letnim, teraz będą jeszcze większe. “Mundurowi będą kierować ruchem, jednak trzeba pamiętać, że na Hel prowadzi tylko jedna droga, dlatego nie będzie możliwości objazdu blokady, co dodatkowo utrudni ruch i znacznie wydłuży czas dojazdu do miejscowości Półwyspu Helskiego” – napisali funkcjonariusze.
Policjanci apelują do wszystkich kierowców o rozwagę i ostrożność. Zalecają także zrezygnowanie z samochodu przy podróży na Hel i skorzystanie np. z pociągu lub promu.
Policja przed Władysławowem ma kierować na objazdy osoby jadące w kierunku Karwii.
Protest będzie prowadzony w związku z brakiem działań rządzących. Na początku 2020 roku podpisano porozumienie, w ramach którego armatorzy mieli otrzymać odszkodowanie za straty, jakie ponieśli w związku z zakazami połowów dorsza. Rząd jednak z tej obietnicy się nie wywiązał.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!