Maharda to jedno z największych chrześcijańskich ośrodków w Syrii. To leżące na północy prowincji Hama miasto przed wojną liczyło przeszło 17 tys. mieszkańców – niemal wyłącznie chrześcijan. Dziś padło ono ofiarą zmasowanego ostrzału ze strony protureckich bojowników z brygady „Dżejsz Al-Izza”.
Breaking: Islamist rebels of Jaysh Al-Izza are heavily attacking the largest Syrian Christian town of Mhardeh. Source there says many civilians wounded.
— Leith Aboufadel (@leithfadel) 24 maja 2018
W wyniku całej serii potężnych uderzeń ucierpiało wielu cywilów. Na obecną chwilę nie ma dokładnych danych co do liczby ofiar. Dodajmy, że Maharda znajduje się w niewielkiej odległości od linii frontu i wielokrotnie było ono ostrzeliwane przez dżihadystów. Wielu mieszkańców poniosło śmierć, ogromne są też straty w infrastrukturze. Dotychczas islamiści w sposób szczególny dokuczali chrześcijanom, gdy ci obchodzili ważne w kalendarzu liturgicznym święta.
Dodajmy, że w sąsiadującej północna część prowincji Hama, a także granicząca z nią prowincja Idlib pozostają w rękach bojowników, przy czym w ostatnim czasie większość miejscowych ugrupowań uznaje nad sobą kierownictwo tureckie. Wyjątkiem jest koalicja Hajat Tahrir asz-Szam (na mapce naznaczona ciemniejszym kolorem).
Ale oto dziś pojawiła się informacja, że przywódca Hajat Tahrir asz-Szam, Abu Muhammad Al-Dżulani, podjął rozmowy z Turcją. Wywołać to miało bunt jednego z dowódców polowych Hajat Tahrir asz-Szam, Ibrahima Rahmuna, który miał mu wypowiedzieć posłuszeństwo.
Przypomnijmy, że Turcja wprowadziła swoje wojska do prowincji Idlib i części prowincji Hama, oddzielając tereny opanowane przez protureckich bojowników od syryjskich sił rządowych:
Armia turecka przejmuje kontrolę nad prowincją Idlib /film i mapka/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!