Powiązana z europejską lewicą mafia przemytnicza wprowadza do swojego procederu coraz bardziej brutalne metody. Kilka dni temu przestępcy stoczyli potyczkę morską z łodzią straży przybrzeżnej w pobliżu greckiej wyspy Symi, na południowym wschodzie Morza Egejskiego. Co ciekawe, według ujawnionych przez Ateny danych, był to tylko jeden z co najmniej 200 podobnych incydentów od początku roku.
Przemytnicy nachodźców staranowali grecką łódź patrolową. Członek załogi greckiego patrolu otworzył ogień do łodzi motorowej przemytników, kiedy ta celowo zderzyła się z jego jednostką. W wyniku ostrzału zginął jeden z przestępców.
– Nie mamy już do czynienia z tanimi pontonami z małymi silnikami, ale z łodziami, które w przeszłości były używane przez siatki przemytników narkotyków i papierosów – powiedział urzędnik Coast Guard w wywiadzie dla greckiej gazety Kathimerini, zwracając uwagę na coraz większą zamożność przemytników, zarabiających na przewozie nachodźców.
Według niego ostatni atak tureckich przestępców stanowi zaledwie jeden z co najmniej 200 incydentów tego typu od początku 2024 roku. W wielu przypadkach obejmują one taranowanie łodzi patrolowych Straży Przybrzeżnej, a także strzelaniny.
Podobny incydent miał miejsce na obszarze morskim Diapori w pobliżu Leros, gdy patrolowiec Straży Przybrzeżnej wykrył łódź motorową przewożącą 29 syryjskich i egipskich nachodźców, zmierzających w kierunku tej wyspy. Rozpoczął się pościg, podczas którego statek Straży Przybrzeżnej wzywał przez głośniki pilota łodzi motorowej do zatrzymania się. Zamiast wykonać polecenie, przestępcy tego przyspieszyli i osiedli na mieliźnie na skalistym brzegu w dzielnicy Xirokambos na Leros.
Następnie nachodźców przewieziono do zamkniętego ośrodka na Leros, a operatorzy łodzi motorowej – 21-letni Egipcjanin i 28-letni Palestyńczyk zostali aresztowani.
Według danych agencji ONZ ds. uchodźców, w tym roku do Grecji nielegalnie przybyło prawie 30 000 nachodźców z kierunku Turcji i Libii. Liczba przybyszów jest nieco niższa niż we Włoszech i Hiszpanii, czyli głównych kierunkach migracji. Większość osób udających się do Grecji to obywatele Afganistanu, Syrii lub Egiptu.
Według władz greckich, masowy napływ imigrantów z kierunku Turcji, może świadczyć iż kraj ten prowadzi przeciwko Atenom wojnę hybrydową, podobną do tej na polsko-białorusiej granicy.
Polecamy również: Tusk wycofuje się z projektu legalizacji aborcji
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!