Ja informuje portal nczas.com Tamara Pletnyowa, przewodnicząca Komisji ds. Rodziny, Kobiet i Dzieci w rosyjskiej Dumie wezwała parlamentarzystów, by blokować portale oraz aplikacje randkowe. Jej zdaniem, są pełne oszustów i osób szukających swobodnego seksu bez zobowiązań. Zamiast tego, państwo powinno promować normalne związki.
Pletnyowa powiedziała, że „poparłaby w pełni” ograniczenie dostępu do Internetu przez platformy randkowe. Zaznaczyła, że to chroniłoby „normalne” związki między mężczyznami a kobietami.
70-letnia parlamentarzystka wspomniała przy tym lata swojej młodości. Wówczas „ludzie poznawali się w transporcie, na ulicach, potańcówkach, ale nie oznaczało to, że zaraz się pobiorą”. – A teraz co? Naciskasz przycisk i jeśli masz sparowanie, to znaczy „zróbmy to”, tak? – mówiła parlamentarzystka Komunistycznej Partii.
Czerwona skorzystała z okazji, by potępić w ogóle Internet i zachęcić do jego ograniczenia. – Wszystko, co złe pochodzi od naszych dzieci i młodzieży, ale także starszych, którzy również tam [w Internecie – red.] siedzą. Tam są oszczerstwa i kłamstwa. Ludzie myślą, że to miejsce, w którym można mówić o kimkolwiek źle i nigdy nie zostać pociągniętym do odpowiedzialności – grzmiała komunistka Tamara Pletnyowa.
Wypowiedź komunistki nie zyskała poparcia parlamentu, a szczególnie przedstawiciela rządzącej Jednej Rosji, Antona Gorelkina, który stanowczo bronił portali randkowych. – Badania pokazały, że nawet 30 proc. małżeństw w Rosji pochodzi z serwisów randkowych. Jeśli je zabierzemy – co pozostanie? – pytał.
No cóż… Posłanka jak na komunistkę prezentuje bardzo konserwatywne podejście do życia. Czyżby piekło zamarzło?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!