Wiadomości

Przez Szwecję przelewa się niespotykana wcześniej fala przemocy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Szwecja znajduje się obecnie pod naporem nigdy dotąd nie spotykanej fali przemocy. Każdego tygodnia dochodzi do zamachu bombowego. Kilka tygodni temu na przykład doszło w ciągu zaledwie 48 godzin do sześciu eksplozji w różnych częściach kraju. W ubiegłym roku mieliśmy rekordową liczbę śmiertelnych strzelanin – powiedział w rozmowie z niemieckim tygodnikiem „Junge Freiheit” niezależny szwedzki dziennikarz Peter Immanuelsen.

Jego zdaniem postępujący wzrost przestępczości jest efektem nieudanej integracji migrantów z obcych kręgów kulturowych. Przybysze ci tworzą równoległe społeczeństwa, a zamieszkałe przez nich strefy w miastach są zbyt niebezpieczne, by mogli do nich wchodzić zwykli Szwedzi. To prawdzie strefy „no go”.

– Imigranci przybywający do Szwecji przeważnie sprowadzają się tam, gdzie już mieszkają ludzie z ich obszaru kulturowego, którzy mówią tym samym językiem. Zamiast więc integrować się ze szwedzkim społeczeństwem, tworząc równoległe społeczeństwa. Obszary te szybko przeistaczają się w „strefy wrażliwe” lub – w skrajnych przypadkach – strefy no-go, jak to się stało w Rinkeby lub Rosengård – mówił Peter Immanuelsen.

Immanuelsen zwraca uwagę, że większość obywateli Szwecji nie zdaje sobie sprawy z faktycznej skali problemu. Ponad 70 proc. Szwedów wciąż bowiem ma zaufanie do publicznej telewizji, która wypacza obraz rzeczywistości.

– W Szwecji mamy coś, co nazywamy „åsiktskorridoren”, co oznacza tyle, co „korytarz opinii”. Wiele szwedzkich mediów nie informuje o tym, co się dzieje, stąd wielu Szwedów wierzy, że wszystko jest w najlepszym porządku – czytają o tym też w gazetach. Budzi się jednak coraz więcej ludzi i zaczyna wyraźniej dostrzegać rzeczywistość – stwierdza Immanuelsen, dodając, że z roku na rok w Szwecji jest coraz więcej aktów przemocy, takich jak seksualne napaści na kobiety, strzelaniny czy napady.

– Nie ma w tym nic dziwnego, gdy uświadomimy sobie niskie kary, jakie otrzymują kryminaliści. Jest niezliczona ilość przykładów na to, jak młodzi ludzie skazani za gwałt otrzymują zaledwie kilka miesięcy więzienia lub jedynie jakieś prace społeczne – stwierdza dziennikarz.

/pch24.pl, jungefreiheit.de/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!