Radni Toronto zdecydowali o zmianie nazwy Dundas Street, jednej z najważniejszych ulic tego kanadyjskiego miasta, przy której mieszka prawie 100 tys. osób. Henry Dundas – jak czytamy na portalu rmf24.pl – “był brytyjskim politykiem i przeciwnikiem szybkiego zakazu handlu niewolnikami”.
Radni Toronto zagłosowali w tym tygodniu za zmianą nazwy istniejącej od końca XVIII wieku ulicy, która w warunkach Toronto jest odpowiednikiem warszawskiej Marszałkowskiej, a jej skrzyżowanie z biegnącą z południa na północ Yonge Street jest jak skrzyżowanie Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi.
Burmistrz Tory podkreślił, że Dundas nigdy nie odwiedził Toronto, a działalność polityka “była sprzeczna z wartościami, które próbujemy budować i czcić dzisiaj”.
W samym Toronto przy Dundas Street mieszka 97,7 tys. osób, znajduje się tam prawie 5 tys. budynków, a z 4510 mieszczących się firm 60 ma “Dundas” w nazwie. “Dundas” znajduje się również w nazwie dziewięciu miejskich okręgów wyborczych i czterech linii komunikacji miejskiej, a także na ponad 730 znakach drogowych i sygnalizacji miejskiej. Nowa nazwa ulicy zostanie wybrana w kwietniu 2022 roku.
Koszty zmiany nazwy tylko po stronie miejskiej wyniosą od 5,1 mln do 6,3 mln CAD w ciągu 2022 i 2023 roku – wyliczono w raporcie, który omawia przyczyny i konsekwencje zmiany nazwy. Wśród rekomendacji znalazło się zalecenie wsparcia miasta dla mieszkańców i firm. Dla mieszkańców konsekwencją jest np. zmiana prawa jazdy i dowodu tożsamości.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!