Wystawienie Całunu Turyńskiego w Wielką Sobotę miało związek z pandemią koronawirusa.
Płótno jest przechowywane w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela w Turynie i to właśnie decyzją tamtejszego arcybiskupa Cesare Nosiglia relikwia została wystawiona. Arcybiskup przewodniczył długiej modlitwie przed Całunem, a wydarzenie było transmitowane w telewizji i internecie.
Inicjatywa Kościoła w Turynie nie spodobała się europosłowi Platformy Radosławowi Sikorskiemu, który informację o wystawieniu Całunu skomentował słowami: “Czy średniowieczny falsyfikat może zatrzymać pandemię?”.
W odpowiedzi na wpis, na polityka spadła fala krytyki, jednak Sikorski drwił dalej z Kościoła, pisząc: „Czy Chrześcijaństwo wymaga wiary w fałszywe relikwie, których wiek został ustalony na prośbę samego Kościoła?”.
Całun Turyński to jedna z najważniejszych relikwii chrześcijaństwa. Zgodnie z tradycją owinięto nim ciało zmarłego na krzyżu Jezusa Chrystusa. Świadczyć o tym mają ślady pozostawione na płótnie. Płótno od lat jest przedmiotem badań i analiz.
No cóż… Po tym typie można się było tego spodziewać.
Przy okazji przypomniano, co pisał on jeszcze całkiem niedawno:
Kameleon @sikorskiradek pic.twitter.com/QJ7DhEf5oo
— John (@JohnMcRac) April 12, 2020
Warto się przy okazji zapoznać:
https://wpolityce.pl/kosciol/495498-czy-calun-turynski-jest-sredniowiecznym-falsyfikatem
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!