W okresie II wojny światowej, oprócz siły ognia, jaką posiadała każda armia, również istotna była siła propagandy, która nie tylko potrafiła uskrzydlić własne jednostki, lecz także wpłynąć negatywnie na wrogie oddziały. Znaczenie rozwijającej się kinematografii dla potrzeb polskiego wojska zostało dostrzeżone przez polski rząd emigracyjny, który w okresie trwania działań wojennych wspierał polskie produkcje filmowe.
Pierwszym stworzonym filmem w tej tematyce był krótkometrażowy obraz oblężenia Warszawy reżyserii Julienna Bryana pt. „Oblężenie”. Film ten spotkał się z pozytywnym odbiorem, o czym świadczy fakt nominowania do Oscara za najlepszy film krótkometrażowy na jednej rolce w 1941 roku. Kolejnym ważnym filmem w tej grupie była produkcja, która doczekała się premiery w Londynie w czasie trwania powietrznej bitwy o Anglię pt. „Jeszcze Polska nie zginęła”. Tamtejsze biuro filmowe wkrótce doczekało się własnej filii w Nowym Jorku, gdzie powstał kolejny film pt. „Kraj mojej matki”, w którym Ewa Curie (córka polskiej noblistki) jako narratorka przybliża Polskę amerykańskim widzom.
Jednak największy wkład w tworzenie materiału filmowego w czasie drugiej wojny światowej związany był z twórczością ekipy pod dowództwem Michała Waszyńskiego, która wędrowała wraz z armią generała Andersa. Mając do dyspozycji bardzo dobry sprzęt oraz utalentowanych fachowców, uwieczniła wędrówkę polskiego wojska. Najbardziej znanym efektem ich pracy jest specyficzny twór filmowy „Wielka droga”.
Wyprodukowany w pełni w 1946 roku obraz jest jedynym polskim filmem fabularnym, który po części powstał w czasie II wojny światowej. Jednak wielkie znaczenie dla polskich żołnierzy tworzących II Korpus Polski miały inne mniej znane produkcje, które motywowały ich do walki o wolną i suwerenną Ojczyznę.
Jednym z takich filmów był film reżyserii Michała Waszyńskiego pt. „Mp. Adama i Ewy”. Film powstał w 1944 roku. Scenariusz do niego napisał wspomniany Michał Waszyński i Ignacy Jeśman. Za zdjęcia odpowiedzialny był Stanisław Lipiński. Montażu dokonał L. Phillip. W czasie 37 minut filmu producentom udało się ukazać historię polskich żołnierzy, którzy tworzyli II Korpus Polski.
Scenarzyści ukazali dwóch żołnierzy polskich o imionach Jóźko (S. Ruszała) i Antek (K. Utnik), którzy spędzając wolny czas w Bagdadzie w oczekiwaniu na wywołanie pamiątkowego zdjęcia wspominali swoje dotychczasowe losy wojenne. Antek, pochodzący z Warszawy, był dawnym żołnierzem Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, uczestnikiem walk o Tobruk. Natomiast Jóźko był lwowianinem. Będąc ofiarą sowieckich deportacji, został zesłany w głąb Związku Sowieckiego, który opuścił dopiero wraz z Armią generała Władysława Andersa.
Twórcy filmu, wykorzystując ówczesną sytuację polityczną (tj. zerwane kontakty między rządem polskim a Związkiem Sowieckim), mogli w swojej produkcji, wykorzystując rolę narratora (w tej roli W. Wojtecki), przybliżyć tragedię polskiego społeczeństwa będącego ofiarą polityki Sowietów. W produkcji ukazane zostały trudy, jakie musieli pokonać żołnierze generała Andersa w czasie swojej wędrówki po Bliskim Wschodzie.
Dzięki informacjom, jakie znaleźć można w kronikach poszczególnych pułków wiadome jest, że wyświetlanie tego filmu miało miejsce przed wkroczeniem oddziałów polskich do walk o wzgórze Monte Cassino. 1maja 1944 roku film ten wyświetlany był żołnierzom 13 pułku piechoty 5KDP.
Fabułą filmu jest rozmowa, jaką prowadzi dwóch żołnierzy polskich wywodzących się z Warszawy i Lwowa. Zapewne wybór tych miast nie jest przypadkowy, a scenarzyści wskazali je za miejsca urodzenia głównych bohaterów, aby podkreślić nie tylko specyficzny klimat tych miast znanych wszystkim ówczesnym polskim odbiorcom filmu, lecz również, aby zwrócić uwagę na los tych miast w czasie II wojny światowej. Wyeksponowanie Warszawy, stolicy Polski będącej zrujnowanym symbolem walki narodu polskiego z niemieckim agresorem (Zniszczenia miasta z czasów kampanii polskiej w 1939 roku wydawały się ówczesnym obserwatorom ogromne) oraz Lwowa, miasta zawsze wiernego, które za swoją postawę z lat 1918-1920 zostało uhonorowane Krzyżem Virtutti Militari, a w czasie walk we wrześniu 1939 roku doświadczyło działalności obu agresorów jest swoistym skrótem losów wszystkich miast i miasteczek przedwojennej Polski. Jednocześnie zastosowanie tego zabiegu wprowadziło w fabułę filmu sceny humorystyczne (Kiedy Józiek porównuje arabskie dorożki do lwowskich używając gwary lwowskiej, wówczas Antek twierdzi, że on w ogóle po polsku gadać nie umieje).
Warte podkreślenia jest zastosowanie przez twórców zabiegu polegającego na przybliżeniu losów Polaków po przegranej kampanii polskiej w 1939 roku poprzez zestawienie losów żołnierza Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich Antka i Jóźka, który przeszedł przez sowieckie obozy. Wart podkreślenia jest fakt wiarygodności opisów przeżyć, jakie spotkały tysiące polskich obywateli. Wspominając swoją drogę do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, Antek podkreślił najczęstszy kierunek przedzierania się jej przyszłych żołnierzy („Z Warszawy do Lwowa, ze Lwowa na Węgry, z Węgier do Syrii a z Syrii do Tobruku). W odpowiedzi natomiast Józiek podkreśla fakt, że o ile jego rozmówca „się przeprowadzał”, to on był „cały czas przeprowadzany z przymusem”, czym podkreślił los tysięcy polskich obywateli będących ofiarami sowieckiej polityki okupanta, który wbrew ich woli wywoził ich w głąb Związku Sowieckiego.
Ważną rolę w całym filmie odgrywa narrator, który w przerwach między dialogami głównych bohaterów przybliża w czasie migawek ukazujących codzienne życie żołnierzy generała Władysława Andersa trudy, jakie stanęły wobec polskich żołnierzy. Na uwagę zasługuje fakt, że narrator nie omieszkał poruszyć również tematyki trudnej, do jakiej należy początkowa nieufność między żołnierzami polskimi, którzy wyszli ze Związku Sowieckiego a tymi, którym los pozwolił już ozdobić się laurem zwycięstwa w ramach walk w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich. Różnice w sposobie bycia, przyzwyczajeniach, a nawet ubiorze, które żołnierze zauważali i komentowali na swój sposób (Nazywanie byłych żołnierzy Brygady Karpackiej Ramzesami, natomiast przybyłych ze Związku Sowieckiego „buzułukami” od miejscowości Buzułuk – miejsca formowania polskich oddziałów) było istotnym problemem, którego pokonanie mogło zapewnić w przyszłości sukcesy tego monolitu, jakim stał się II Korpus Polski.
Film ten, pomimo tego, że jest krótki (37 minut), moim zdaniem w sposób rzetelny ukazuje historię tworzenia, szkolenia i rozwoju II Korpusu. W obecnym społeczeństwie, które posiada bardzo znikomą wiedzę historyczną, o ile słyszał ktoś o walkach II Korpusu Polskiego we Włoszech w latach 1944-1945, mało kto jednak zna wcześniejsze miesiące, które uhartowały ducha zwycięzców spod Monte Cassino, Loretto, Ankony i Bolonii. Dlatego też film ten powinien stać się materiałem edukacyjnym w polskich szkołach, aby młode pokolenie zdobywało wiedzę o historii swoich przodków. Obecnie jest to możliwe, dzięki udostępnieniu przez Instytut Polski i Muzeum im. Władysława Sikorskiego w Londynie filmu na kanale Youtube.
Agata Żabierek
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!