Robert Bąkiewicz zwrócił uwagę na aktualne zagrożenia, z jakimi boryka się nasza Ojczyzna.
Bezpieczeństwo jest najważniejsze, tym bardziej, że mamy do czynienia w tej chwili z próbą osłabienia systemu bezpieczeństwa w Polsce: atak na wschodniej granicy, również atak z zachodu – przez instytucje unijne, agentura wpływu, próba podpalania Polski ze środka, z tym wszystkim dzisiaj Polska i my, Polacy się zmagamy – podkreślił.
Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, patriotyczna manifestacja może być “elementem wzmocnienia dążeń Polaków do posiadania niepodległego i suwerennego państwa polskiego”, ale może być także wykorzystana przez wrogów Polski. W związku z tym zaapelował o brak incydentów. Podkreślił, że organizatorzy Marszu Niepodległości sobie takich zdarzeń nie życzą.
Marsz Niepodległości może być oczywiście elementem wzmocnienia dążeń Polaków do posiadania niepodległego i suwerennego państwa polskiego, ale może być również wykorzystany przez wrogów Polski do tego, żeby osłabić nasze państwo. Przez różnego rodzaju prowokacje, wybryki, przynoszenie jakichś transparentów niegodnych, poprzez wzywanie do jakichś rozwiązań siłowych. Niczego takiego sobie po pierwsze nie życzymy i uważamy, że wszyscy ci, którzy chcieliby nam zaszkodzić, niech zostaną w domach – powiedział.
Jak wskazał Robert Bąkiewicz, wszelkiej maści prowokatorzy i chuligani, to “zdrajcy i wrogowie Polski”.
Ci wszyscy, którzy nie chcą przestrzegać zasad porządku publicznego i prawa, niech zostaną dzisiaj w domu, bo każdy, kto będzie dokonywał jakiejkolwiek prowokacji, jest po prostu zdrajcą i wrogiem Polski. Zdrajcą i wrogiem Polski dlatego, że toczymy wojnę na granicy polsko-białoruskiej, dzisiaj powinniśmy zrobić wszystko, żeby wszystkie nasze służby miały z nami jak najmniej pracy, żebyśmy to my ich wspierali, żebyśmy to my im pomagali – stwierdził.
Autor: Paweł Kubala
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!