Gospodarka Polska Wiadomości

Rolnicy szykują się do nowych protestów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Nie mam za co żyć – powiedział w wywiadzie dla radia TOK FM pan Krzysztof, rolnik spod Opola Lubelskiego, który zajmuje się sadownictwem. Wiosenne mrozy, a potem grad, zrujnowały jego plantację. Straty oszacował na 90 procent. Do dziś nie otrzymał z tego tytułu żadnej rekompensaty. Jego przypadek nie jest odosobniony. Klęski naturalne, to jedynie wierzchołek góry lodowej.

Rolnicy szykują się do nowych protestów. Oprócz klęsk żywiołowych, ich zmartwieniem są skandalicznie niskie ceny w skupach, ponownie wywołane legalnym i półlegalnym importem płodów rolnych z Ukrainy. Szczególnie dotkliwa sytuacja panuje w sektorze buraka cukrowego.

Zaproponowane przez skupy ceny za buraka na sezon 2025/2026 na poziomie 30 EUR za tonę są szokiem dla plantatorów. W poprzednich kampaniach cena kształtowała się na poziomie 46,5  oraz 45 euro za tonę. Jeśli dojdzie do proponowanej obniżki, padnie kolejna branża polskiej produkcji rolnej.

– Ostatnie kilkanaście miesięcy to trudny czas dla polskich rolników, ponieważ krajowy rynek został rozchwiany najpierw pandemią, następnie agresją Rosji na Ukrainę, horrendalnie wysoką inflację oraz liberalizacją handlu z Ukrainą. Ceny skupu płodów rolnych wróciły do tych sprzed pandemii COVID-19, podczas gdy ceny środków produkcji, w tym nawozów, środków ochrony roślin, czy też energii – pozostają na bardzo wysokim poziomie. Spowodowało to zdecydowany spadek rentowności większości kierunków produkcji rolniczejtwierdzi Wielkopolska Izba Rolnicza.

– Z naszych comiesięcznych kalkulacji wynika, że od dłuższego czasu jedyną uprawą,  która przynosiła zysk była uprawa buraka cukrowego – podkreśla WIR. Samorząd rolniczy zatem z dużym niepokojem przyjął informacje kierowane od plantatorów buraków cukrowych, którzy informują naszą Izbę, że obecnie trwają negocjacje dotyczące kontraktacji buraka cukrowego przez niektóre koncerny cukrownicze działające w Polsce na sezon 2025/2026.

Zaproponowana przez koncerny cena na poziomie 30 euro za tonę jest szokiem dla plantatorów buraka cukrowego. Ponadto, w nowych wzorach umów zawarto kilka elementów, które mogą wpływać na kolejne obniżki cen w skupach. Chodzi m.in. o zawartość w burakach azotu alfa-aminowego, która jest zależna przede wszystkim od pogody.

Wielkopolska Izba Rolnicza przygotowała symulacje uwzględniającą cenę 30 euro za tonę i po podstawieniu tej ceny w kalkulacje wynika, iż uprawa buraka cukrowego stanie się nieopłacalna i do każdego 1ha plantatorzy będą musieli dopłacać około 1000 zł.

– Ciągle rosną koszty produkcji, a ich ciężar spoczywa głównie na plantatorach, którzy muszą znaleźć sposoby na utrzymanie rentowności produkcji pomimo stale rosnących wydatków. To wymaga od nich znalezienia nowych i bardziej wydajnych metod uprawy oraz inwestycji w nowoczesne technologie. W ciągu ostatnich kilkunastu sezonów uprawa buraka cukrowego przynosiła spore zyski sięgające do nawet kilku tysięcy zł/ha – zauważa Wielkopolska Izba Rolnicza.

Przed rokiem mieliśmy do czynienia z dużymi protestami rolniczymi w całej Polsce. Rolnicy domagali się m.in. zawieszenia zapisów Zielonego Ładu.

– Sprawa częściowo została załatwiona, ale tylko częściowo. Dalej nie wiemy, na czym stoimy. Unia Europejska z Zielonego Ładu się przecież nie wycofała. Poza tym dalej wielu rolników jest w dramatycznej sytuacji finansowej, niektórzy sprzedają ziemię i przestają ją uprawiać, bo nie widzą nadziei. Dlatego część z nas myśli, czy jesienią, po zakończeniu prac w polu, znów nie zacząć jakiejś akcji protestacyjnej – powiedział rolnik z Zamojszczyzny.

– Zawsze uważałem, że trzeba się stanowczo upominać o swoje, zresztą mam za sobą długi dorobek związkowy. Co jesienią? Zanosi się na to, że będą dosyć zdecydowane wystąpienia rolników. Czy to będą protesty, czy jakaś inna forma? W tej chwili jeszcze tego nie powiem, ale rolnicy zaczynają być zaniepokojeni tym, co się będzie działo dalej. Bo trzeba mieć dochody, by móc inwestować, podejmować decyzje, kupować nawozy. A część rolników tych dochodów nie ma – twierdzi Antoni Skura, wiceprezes Lubelskiej Izby Rolniczej.

Polecamy również: Nowy Sącz: przeterminowane szczepionki dla polskich dzieci

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!