Władze Rosji zamierzają w najbliższym czasie zmobilizować dodatkowych 300 tys. rekrutów – podał serwis Wiorstka. Celem ma być okrążenie i zdobycie Charkowa. Rosyjskie władze miałyby planować “miękką mobilizację”.
Rosja chce zająć Charków. Do tej pory oficjalna propaganda reżimu putinowskiego głosiła chęć przejęcia jedynie anektowanych już obwodów na południu Ukrainy. Jak się okazuje, apetyt Kremla wzrósł i teraz chodzi o zdobycie kontroli nad co najmniej jeszcze jednym regionem – obwodem charkowskim.
Do oblężenia Charkowa mieliby zostać wykorzystani wojskowi, którzy obecnie ochraniają granicę w okolicach Biełgorodu i Kurska. W ich miejsce mieliby trafić poborowi i rezerwiści. Serwis Wiorstka podaje, że w najbliższym czasie do rosyjskiej armii zmobilizowanych ma zostać ok. 300 tys. ludzi. Źródła portalu nazywają możliwy wiosenny pobór “mobilizacją 2.0”.
Anonimowy rozmówca z administracji rządowej Władimira Putina przekazał portalowi, że zajęcie Charkowa możliwe jest tylko poprzez jego okrążenie. – Brakuje 300 tys. gęb. Dlatego wszystko już gotowe do mobilizacji 2.0 – miał powiedzieć. Jak dodał, “z Charkowa nikt nie chce robić drugiego Mariupola”. Miałoby to pokazać, że Rosjanie “potrafią walczyć w sposób cywilizowany”.
Cytowany przez serwis politolog Ilia Graszczenkow uważa, że rosyjskie władze będą starały się przeprowadzić “miękką mobilizację”. Sięgałyby po poborowych, studentów uczelni wojskowych i wzywały specjalistów na specjalne ćwiczenia. Oficjalna mobilziacja byłaby bowiem źle widziana przez rosyjskie społeczeństwo.
Wiorstka wskazuje też, że Kreml nie chciał zaczynać nowej fali mobilizacji przed wyborami prezydenckimi z 17 marca. W 2022 roku, podczas mobilizacji, wielu mężczyzn uciekło z kraju, ukrywało się albo próbowało sądzić się z komendami uzupełnień. Stąd stawianie na inne metody rekrutacji.
Polecamy również: Woke-terrorysta groził zestrzeleniem samolotu ze względu na białych ludzi
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!