Rosja i Białoruś doszły do porozumienia w sprawie cen gazu. Kreml poszedł na ugodę, bo ceny gazu dla Białorusi nie uległy zmianie.
– Ustaliliśmy, że utrzymamy warunki dostaw gazu w 2019 roku – poinformował wicepremier Rosji Dmitrij Kozak.
Wciąż nie jest jasne, co dalej z dostawami ropy na Białoruś. Rosja proponuje warunki komercyjne. Co oznacza, że cena nie będzie zależna od ilości kupowanego surowca. Zmiany podatkowe, do jakich doszło wcześniej w rosyjskim sektorze naftowym, odbiją się na cenach tego surowca dla Mińska. Białoruś traci w ten sposób dochody z eksportu paliw wytworzonych w jej rafineriach. 1 stycznia Rosja wstrzymała dostawy ropy na Białoruś. Dlatego teraz Mińsk umawia się na dostawy surowca z pojedynczymi firmami.
– Myślę, że wyjdziemy poza najbardziej palące, aktualne problemy. Mamy ich wiele. Razem z Aleksandrem Łukaszenką rozmawialiśmy przez godzinę, może półtorej. Poruszaliśmy wiele problemów leżących we wspólnym interesie – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin.
To spotkanie, twarzą w twarz, obu polityków też nie przyniosło przełomu. Sytuację próbują wykorzystać Stany Zjednoczone, które wyszły z propozycją dostaw ropy na Białoruś. Na razie Mińsk nie jest zainteresowany.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!