Rosja ogłosiła zamknięcie znacznej części Morza Czarnego i większości Morza Azowskiego, a to w związku z ćwiczeniami rakietowymi i artyleryjskimi, które mają być prowadzone w okresie od 13 do 19 lutego.
“Nie chcemy jakiejkolwiek paniki, ale wygląda to jak przygotowywanie się na coś w rodzaju „blokady morskiej” ukraińskich portów. O tym ostrzegaliśmy od 2 lat… Trzeba to powstrzymać. Na najwyższym międzynarodowym poziomie. A panika nie jest potrzebna, bo na słowo „blokada” armatorzy jako pierwsi zmienią plany… Trzeba zjednoczyć wszystkie wysiłki. I to już” – napisał na facebooku Andrij Klimienko.
Dodajmy, że na Morze Czarne wpłynęły okręty desantowe, które trzy tygodnie temu opuścił Morze Bałtyckie i które prawdopodobnie transportują pododdziały piechoty morskiej wraz ze sprzętem:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!