Trwająca w Polsce debata na temat ewentualnego zażądania od Niemiec i Rosji (jako spadkobiercy ZSRR) oraz Ukrainy reparacji wojennych za doznane w trakcie II Wojny Światowej krzywdy doczekała się zagranicznej odpowiedzi. Rosyjski senator (czyli deputowany do Rady Federacji) Aleksiej Puszkow stwierdził, że w Polsce zaistniało szaleństwo. Wobec tego polityk na Twitterze stwierdził, że należy wystawić naszemu krajowi rachunek za „wyzwolenie” z nazistowskiej okupacji.
Teza o rzekomym wyzwoleniu, chociaż niezgodna z faktami, jest oficjalnie obowiązującą narracją w Rosji. Zgodnie z przepisami prawa nie wolno podważać wkładu Armii Czerwonej w walkę z nazizmem. Na tej podstawie Rosjanie (i rosyjskie tuby propagandowe nad Wisłą) twierdzą, że Sowieci wyzwolili Polskę w roku 1944-45. W wątku walki z III Rzeszą pomija się jednak prawdę o blisko półwiecznej dominacji ZSRR nad Polską, w tym o krwawej rozprawie komunistów z niepodległościowym podziemiem znanym jako Żołnierze Wyklęci.
Prawda w polsko-rosyjskim sporze historyczny już dawno przestała jednak mieć znaczenie. Skoro więc polscy politycy zaczęli mówić o reparacjach, to ze Wschodu nadeszła zdecydowana odpowiedź.
Senator Puszkow już wcześniej wypowiadał się w podobnym tonie sugerując, że Polska istnieje wyłącznie dzięki ZSRR oraz sowieckim żołnierzom. Teraz odniósł się do słów posła PiS. Stanisław Pięta uważa, że Rosja powinna zapłacić Polsce za wyrządzone krzywdy. Polityk odniósł się także do stanowiska Puszkowa.
– To nie było wyzwolenie Polski, a zniewolenie, tym razem przez Józefa Stalina! Radziłbym panu senatorowi, żeby zapoznał się z książkami polskich historyków, którzy opisali dokładnie lata powojenne i tego, co się wtedy z Polską działo – powiedział „Faktowi” Stanisław Pięta sprawiając wrażenie, jakby wierzył, że argumenty oparte o historyczną prawdę przekonają rosyjskiego polityka lub faktycznie doprowadzą do wypłacenia Polsce jakichkolwiek odszkodowań.
Źródło: wp.pl/pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!