Jak już pisaliśmy kilkakrotnie na naszym portalu, niepowodzenia wojsk rosyjskich na Ukrainie nie pozostają bez wpływu na to, co dzieje się na Kaukazie. Wycofanie części wojsk rosyjskich i przerzucenie ich na front ukraiński, a w większym jeszcze stopniu upadek prestiżu Federacji Rosyjskiej ośmieliły Azerbejdżan do podjęcia działań w Górskim Karabachu…
Wojska azerbejdżańskie w wyniku operacji przeprowadzonej w dniach 24 – 25 marca na terenie Górskiego Karabachu zdobyły wioskę Faruch oraz obsadziły szereg okolicznych strategicznych wzgórz. Doszło przy tym do starć z siłami ormiańskimi, które zostały zmuszone do odwrotu. Także próba zatrzymania sił azerbejdżańskich przez jednostki rosyjskie nie odniosła skutku.
Przedwczoraj wieczorem rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w wyniku przeprowadzonych rozmów ze stroną rosyjską wojska azerbejdżańskie wycofały się z zajętego w ostatnich dniach terenu. Strona azerbejdżańska stanowczo temu jednak zaprzecza, utrzymując, że jej wojska nie wycofały się, ani nie zamierzają się wycofywać ze zdobytego terenu.
Wypowiadając się wczoraj w rosyjskiej telewizji państwowej, deputowany do rosyjskiej Dumy Michaił Delagin określił działania armii azerbejdżańskiej w Karabachu jako akt prowokacji i stwierdził, że Rosja musi na nie odpowiedzieć ostro.
++ videosu pic.twitter.com/4tCg49Ktj7
— Ramin SADIK (@saki552003) March 28, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!