Rosyjskie myśliwce jednak nie naruszyły polskiej i szwedzkiej przestrzeni publicznej. O tym, że taka sytuacja miała miejsce informowały w środę po południu włoskie siły powietrzne. Okazuje się, że maszyny leciały nad wodami międzynarodowymi.
O tym, że do żadnego naruszenia przestrzeni powietrznej nie doszło informuje RMF FM. Rozgłośnia powołuje się na dowództwo operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
“Z informacji, które uzyskaliśmy w dowództwie operacyjnym wynika, że cztery rosyjskie myśliwce latały nad Bałtykiem, ale nad wodami międzynarodowymi. Nie doszło do przekroczenia granic ani polskiej, ani szwedzkiej. Parę dyżurną włoskich myśliwców Eurofighter poderwano rutynowo. Dzieje się tak, gdy obce samoloty choćby zbliżają się do naszej przestrzeni powietrznej” – czytamy.
Podobne informacje płyną ze Szwecji. Tamtejsze siły zbrojne również zaprzeczają, jakoby doszło do naruszenia ich przestrzeni powietrznej. Całe zamieszanie wywołały informacje podane w środę po południu przez włoskie siły powietrzne.
“Włoskie myśliwce brały dziś udział w międzynarodowej akcji w celu przechwycenia czterech rosyjskich myśliwców, które naruszyły polską i szwedzką przestrzeń powietrzną” – poinformowano na Twitterze. Jak podkreślono, rosyjskie maszyny zostały zmuszone do natychmiastowego powrotu w przestrzeń powietrzną Kaliningradu.
Włosi dodali później, że śmigłowce zostały poderwane, bo rosyjskie śmigłowce latały nad wodami międzynarodowymi.
#Scramble, nuovo decollo immediato per gli #Eurofighter italiani impegnati in attività di Air Policing in Polonia per intercettare 4 caccia russi che avevano interessato gli spazi aerei polacco e svedese prima di essere costretti a rientrare nello spazio aereo di Kaliningrad pic.twitter.com/xY6b3YA4YI
— Aeronautica Militare (@ItalianAirForce) October 5, 2022
/i.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!