W londyńskiej dzielnicy Mitcham mieszka dziewczyna o pięknym, włoskim imieniu Violetta. Z całą pewnością jest czyjąś muzą…. Kiedyś Giuseppe Verdi, „zakochał się” w Damie Kameliowej Alexandra Dumas, czyniąc ją swoim „Fioletowym Kwiatem”. Kilka wieków później uczucie zakwitło między Remigiuszem i jego przyszłą małżonką. Historia jak z bajki? Prawie… Przyjaciele Remiego wspominają, że niemal całe swoje „muzyczne” życie był rockmanem. Złagodniał dopiero niedawno. Dzielna bohaterka mej opowieści stała jednak przez lata u jego boku i wciąż stoi, wspierając najnowsze przedsięwzięcie, które nazwać można „dzieckiem pandemii”.
***
Agnieszka: Jaka Viola jest prywatnie?
Wiesław Fałkowski: Viola jest miła, towarzyska, sympatyczna; ma poczucie humoru i dobry gust. Jest mamą Patrycji i Mateusza, ma czworo wnucząt. Patrycja jest prawnikiem i mieszka z mężem w Polsce, a Mateusz tutaj w Anglii, jeszcze przy rodzicach.
W jednym z odcinków Remizy wystąpiła Klaudia Jórska – wasza wnuczka. Za montaż już wtedy odpowiadała Viola. Jak to wszystko się zaczęło?
Remi Juśkiewicz: Od teledysku do piosenki pt. Zasypiam. Miał go zmontować Daniel Cichy /autor zdjęć i reżyser tego przedsięwzięcia/, ale czasem tak bywa, że człowiekowi zabraknie czasu czy pomysłu. Wszystko stanęło gdzieś w połowie prac. Wtedy namówiłem Violę, abyśmy sami się za to wzięli.
Montaż teledysku – to brzmi poważnie!
Remi: Tak. Trzeba było zapoznać się z programami do edytowania video. Oczywiście wcześniejsze doświadczenia z pracą z dźwiękiem były bardzo, bardzo pomocne. W późniejszym czasie Viola odpowiedzialna była za zdjęcia i montaż m.in. kawałków Kamienieję oraz We are good. Pracowała także przy projekcie pt. Może pojutrze /Remi&Falko,2020/.
Obok tego pojawiła się REMIZA. Początkowo Viola występowała jako „Klaps”, ale kiedy program zmienił swoją formułę, stała się Kierownikiem Produkcji.
Remi: Najpierw były Piosenki na Koniec tygodnia – prosta audycja, która nie wymagała wiele pracy technicznej, jednak kiedy zaczęliśmy zmieniać jej profil, Viola stała się niezbędna. Obecnie program to jeden film, który Viola zatrzymuje podczas moich partii wokalnych. Oznacza to, że musi mi towarzyszyć podczas każdego odcinka. Ponadto ona wszystko montuje – m.in. plansze, które przychodzą od Wiesia Fałkowskiego, skleja z odpowiednimi filmami i dźwiękami.
Ma też inne zadania w trakcie programów.
Remi: Musi być czujnym obserwatorem, aby wyłapywać komentarze od publiczności i je prezentować na dole ekranu. Ponadto „dodaje mi talentu”, sterując pogłosem. (śmiech!)
Viola obecna jest nie tylko podczas REMIZY.
Wiesław: Viola wspiera Remiego od zawsze, a pewnie to nie łatwe. Mój przyjaciel był kiedyś rockmanem… Komentarz jest zbędny! (śmiech!) Ponadto nauczyła się kręcić filmy i je montować, po to by tworzyć teledyski do muzyki męża. Dzięki jej wsparciu i zaangażowaniu, Remi mógł studiować i poświęcać się pracy twórczej.
Remi: Jest ze mną podczas każdej audycji, ale kiedy tylko może towarzyszy mi również podczas imprez na żywo. Razem byliśmy na wielu wydarzeniach m.in. w Polsce, Czechach, na Słowacji. Bardzo jej za to dziękuję!
A ja dziękuję Wam za rozmowę i serdecznie pozdrawiam bohaterkę wywiadu, Violettę, którą miałam możliwość poznać osobiście podczas Warsztatów Studia Londyn Radia Wnet.
Z kolei Państwa zapraszam w każdą niedzielę o 21.30 (20.30 w UK) do oglądania REMIZY na profilu muzyka oraz na jego imiennym kanale na YouTube.
https://www.youtube.com/watch?v=NXpUAcCmpyU&list=PLoCaRje-WpDzhK28u0K_-llEx6gwSJ15F
https://www.facebook.com/remi.juskiewicz
autor: Agnieszka Kuchnia-Wołosiewicz
https://kuchniawolosiewicz.blogspot.com/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
