Sprawa dotyczy wydarzenia z 25 lutego 2018 r. Mężczyzna jechał golfem przez jedną z ulic na gdańskiej Oruni, ignorując znaki i sygnały drogowe. Według świadków, kierowca jeździł od jednej do drugiej krawędzi jezdni oraz wjeżdżał na chodniki, zmuszając pieszych do ucieczki. Uderzał również w prawidłowo zaparkowane samochody. Policjanci zatrzymali Dominika W., który był nietrzeźwy i znieważał funkcjonariuszy. Jednego z nich kopnął. Jak ustalono, wcześniej groził i szarpał osobę, która próbowała go zatrzymać.
Prokuratura postawiła mężczyźnie 5 zarzutów. Najpoważniejszy z nich to “sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym”. Według prokuratury, oskarżony nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. W chwili zatrzymania miał w wydychanym powietrzu nie mniej niż 2,08 promila alkoholu. Jedno z aut, w które wjechał Dominik W. zostało poważnie uszkodzone, oskarżono go o zniszczenie mienia.
Mężczyzna został też oskarżony o znieważenie policjantów i zmuszanie ich do “odstąpienia od czynności służbowych”. Zarzucono mu także użycie przemocy wobec osoby usiłującej go zatrzymać. Dominikowi W. grozi do 12 lat więzienia. W trakcie śledztwa mężczyzna przyznał się do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości oraz uszkodzenia pojazdu. Nie przyznał się natomiast do pozostałych zarzucanych mu czynów.
Dominik W. przebywa obecnie w areszcie. To nie jest jego jedyna sprawa karna. Przed gdańskim sądem trwa również proces, w którym wnuk Lecha Wałęsy odpowiada za pobicie swojej partnerki.
Jak uważacie? Czy winny zostanie potraktowany łagodnie z racji swego pochodzenia? Piszcie w komentarzach.
Źródło: o2.pl
Wspieraj Fundację Magna Polonia! 🇵🇱
Dziękujemy za pomoc prawną Kancelarii Prawnej Litwin: https://kancelaria-litwin.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!