Jak zawiadamia portal wolnemedia.pl biali pracownicy południowoafrykańskiej firmy petrochemicznej Sasol ogłosili strajk w związku z programem własności akcji, który został zaoferowany tylko i wyłącznie czarnemu personelowi.
Zgodnie z obowiązującymi w RPA zasadami, tamtejsze firmy są zobowiązane do spełnienia wymogów, jeśli chodzi o liczbę czarnych pracowników znajdujących się w gronie współwłaścicieli spółki. Przepis ma na celu odwrócenie skutków apartheidu i w pewnym stopniu zrekompensowanie czarnej części społeczeństwa wieloletnich cierpień i dyskryminacji.
Nie wszyscy są jednak przychylni tym zasadom. Około 6300 białych pracowników utworzyło organizację związkową Solidarity i zapowiedziało strajk. Uważają, że Sasol wykazał się jawną dyskryminacją lojalnego personelu, proponując akcje firmy tylko czarnej części personelu.
Sasol, który jest światowym w liderem w przetwarzaniu węgla i gazu na paliwo, zatrudnia obecnie około 26 tysięcy pracowników. Firma zapowiedziała, że zamierza zwiększyć grono czarnych posiadaczy akcji do co najmniej 25 procent.
Sasol jest w pełni świadomy zapowiadanego strajku, lecz potentat petrochemiczny zachowuje spokój. W oficjalnym oświadczeniu poinformowano, że „uruchomione zostaną środki awaryjne, które zminimalizują potencjalne zakłócenia w działalności firmy”. Czyżby po okresie prześladowań czarnych nadszedł czas na odwrócenie ról i przez następne lata to biała część społeczeństwa RPA będzie ofiarą rasizmu?
Czy uważacie, że z czasem sytuacja w kraju rządząnym niegdyś przez zbrodniczego Nelsona Mandele ulegnie zmianie?
Autor: ZychMan
Źródło: wolnemedia.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!