Projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach, który niedawno pojawił się w wykazie prac legislacyjnych rządu, pokazuje jaki kierunek obrali rządzący w kwestii imigracji. Władze twierdzą, że bazują na rozwiązaniu, które funkcjonuje m.in. na Litwie oraz w Wielkiej Brytanii. Litwini zachęcają do wyjazdu kwotą tysiąca euro, a Brytyjczycy oferują trzy tysiące funtów. Wcześniej podobne działania stosowało Cesarstwo Rzymskie, co tylko zachęcało barbarzyńców do nowych najazdów.
Rząd Tuska chce płacić haracz nachodźcom za opuszczenie przez nich terytorium kraju. O sprawie poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk w rozmowie z reporterem Radia Zet. Według niego, ma to być duża szansa na pozbycie się nielegalnych imigrantów z Polski. Twierdzi też, że przepisy regulujące haracz zostaną skierowane do Sejmu jeszcze w tym roku. Jeśli tak się stanie, pierwsze pieniądze mogą być wypłacane nachodźcom już w 2026 roku.
Rozwiązania mają bazować na kilku zasadach:
1. Nielegalny imigrant, który nie dostanie zgody na pobyt w naszym kraju i mimo to nie chce wyjechać, to dostanie od rządu jednorazowe świadczenie, które ma go zachęcić do wyjazdu do siebie. Kwota nie jest jeszcze znana.
2. Do tej pory jak imigrant zachowywał się w ośrodku dla cudzoziemców agresywnie w stosunku np. do personelu zarządzającego, to pozbawiano go pomocy socjalnej. Miało to pozwolić utrzymać dyscyplinę. W nowo projektowanych przepisach przez polski rząd znosi się ten zapis. Teraz każdy imigrant przebywający w ośrodku dla cudzoziemców (także tych otwartych), będzie otrzymywał pomoc socjalną zawsze, niezależnie od tego czy stosuje agresję. Jeżeli jakiś imigrant ma właśnie trwające postępowanie za to, to w dniu wejścia przepisów zostanie ono umorzone i świadczenie przywrócone.
3. W projekcie przewidziano skrócenie czasu na ocenę potencjalnego zagrożenia, jakie cudzoziemiec może stanowić dla bezpieczeństwa narodowego lub porządku publicznego, do 10 dni (było 30 dni). Tak krótki czas na decyzję może być niewystarczający na dokładną analizę w bardziej skomplikowanych sprawach.
4. Wprowadzenie nowych zasad ułatwiających składanie wniosków na pobyt czasowy w celu połączenia się z rodziną
5. Łatwiej będzie można uzyskać Niebieską Kartę EU. Niebieska Karta EU to zezwolenie na pobyt czasowy i pracę dla obywateli państw spoza Unii Europejskiej, którzy zamierzają podjąć zatrudnienie w zawodach wymagających wysokich kwalifikacji. Wcześniej należało udowodnić posiadania wykształcenia wyższego w danym kierunku zawodowym, teraz dodaje się zapis, że oprócz wykształcenia wyższego będzie też się liczyć “kwalifikacje uzyskane w wyniku doświadczenia zawodowego”.
Nie jest jednak jasne, jak taki imigrant miałby udowodnić, że pracował już w danym zawodzie, a także czy i jak będzie to weryfikowane np. czy świadectwo pracy nie jest podrobione/kupione.
6. Ograniczenia w monitorowaniu mobilności cudzoziemców. Chodzi o zmiany w przepisach dotyczących przekraczania granicy i wjazdu na terytorium Polski, w szczególności dotyczące posiadaczy Niebieskiej Karty UE, wymagają jedynie okazania dokumentu celu wjazdu, co może ograniczać możliwości weryfikacji faktycznych zamiarów cudzoziemców.
W praktyce oznacza to, że zamiast szczegółowych kontroli dotyczących m.in. ich historii zawodowej, miejsca pracy lub innych ważnych informacji, wystarczy przedstawienie podstawowego dokumentu. Może to sprawiać, że osoby o potencjalnie niejasnych zamiarach łatwiej przekroczą granicę, nie dostarczając szczegółowych informacji na temat swojej mobilności, miejsca pobytu lub zatrudnienia w Polsce.
NASZ KOMENTARZ: Proponowane zmiany nie są żadnych zaostrzeniem polityki migracyjnej, ale stanowią wręcz zachęcenie do nielegalnych prób dostania się do Polski. Warto też przypomnieć, że podobną politykę opłacania najeźdźców haraczami za opuszczenie granic kraju, prowadziło późne Cesarstwo Rzymskie, z opłakanymi dla siebie skutkami.
Polecamy również: Firma hodująca “jadalne świerszcze” zwalnia pracowników. Koniec lewicowej utopii?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!