Od 1 września 2024 roku w polskich szkołach mogą być zatrudniani “asystenci międzykulturowi”. Aktywiści tacy mają pomagać uczniom, którzy “nie znają języka polskiego”. To kolejna inicjatywa związana ze sztucznie kreowanym w Polsce multi-kulti i walką rządu warszawskiego z problemami, które sam wywołał.
Rząd Tuska wprowadza do szkół “asystentów międzykulturowych”. Ustawa z 15 maja 2024 roku dotycząca pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa przewiduje, że od 1 września 2024 roku w szkołach moją zostać zatrudnieni “asystenci międzykulturowi”.
Aktywista taki ma udzielać pomocy osobom, które nie są obywatelami Polski w kontaktach ze środowiskiem szkolnym, a także współdziałać z ich rodzicami oraz ze szkołą.
“W bazie danych systemu informacji oświatowej (SIO), w zbiorach danych szkół i placówek oświatowych, gromadzi się dane dotyczące pracowników niebędących nauczycielami, którzy są zatrudnieni w szkołach i placówkach oświatowych, tj. liczbę tych pracowników oraz ich wymiar zatrudnienia, według rodzaju zajmowanych stanowisk” – napisano na stronach Rządowego Centrum Legislacji w uzasadnieniu projektu rozporządzenia ministra edukacji narodowej zmieniającego dotychczasowe przepisy w tym zakresie.
“Dodanie możliwości gromadzenia w bazie danych SIO danych dotyczących asystentów międzykulturowych wynika z konieczności pozyskiwania tych danych do celów statystycznych oraz do prowadzenia efektywnej polityki oświatowej państwa” – czytamy.
Od nowego roku szkolnego wszystkie ukraińskie dzieci mieszkające w Polsce zostaną objęte obowiązkiem szkolnym. Za niezastosowanie się do niego ich rodzicom grozi postępowanie egzekucyjne i 100 zł grzywny. Od czerwca 2025 r. konsekwencją ma być też utrata świadczenia 800+.
Według szacunków polskich i ukraińskich organizacji pozarządowych, obecnie w Polsce poza systemem jest co najmniej 100 tys. dzieci w wieku od 3 do 18 lat. Niektórzy nie wykluczają, że może ich być nawet dwa razy więcej.
NASZ KOMENTARZ: Rząd twierdzi, że nie ma pieniędzy na katechetów, ale jednocześnie znajdą się na “asystentów międzykulturowych”. Są wszak priorytety, a wśród tych skrajnie lewicowych, stworzenie w Polsce społeczeństwa multi-kulti stoi bardzo wysoko.
Polecamy również: Rząd Tuska dopłaca Ukraińcom do czynszów
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!