Westinghouse jest przygotowane do realizacji projektu jądrowego także w drugiej lokalizacji – zadeklarował prezes Westinghouse Polska Mirosław Kowalik. Rząd wskazał, że pierwsza elektrownia powstanie w technologii firmy w północnej Polsce. Nie wskazano jeszcze miejsca i partnera dla drugiej.
– Lokalizacja drugiej elektrowni nie została jeszcze wskazana, ale biorąc pod uwagę to, że Westinghouse został wybrany do realizacji pierwszego projektu, byłoby dla Polski korzystne ekonomicznie, aby w drugiej lokalizacji zastosować tę samą technologię – ocenił w rozmowie z PAP Mirosław Kowalik.
Jak podkreślił prezes Westinghouse Polska, można wskazać wiele innych argumentów dla wyboru tej samej technologii dla drugiej lokalizacji. – To koszty serwisowania, przeglądów, konserwacji, dostaw paliwa, nie wspominając o optymalizacji zasobów innych interesariuszy projektu, jakim jest np. Państwową Agencja Atomistyki, która będzie musiała dwukrotnie powiększyć zespół i potencjał techniczny, aby sprawnie obsłużyć proces przyznawania licencji dla dwóch technologii – wyliczył Mirosław Kowalik. Jesteśmy przygotowani do realizacji projektu także w drugiej lokalizacji – zapewnił.
– Ponieważ będziemy pracowali nad pierwszymi trzema blokami, to zakładamy, że w drugiej lokalizacji również będzie rozpatrywany projekt w technologii AP1000, m.in ze względu na znaczące korzyści płynące z zamówienia 6 bloków jądrowych czy z wykorzystania tego samego modelu realizacji, najlepszych praktyk czy krzywej uczenia optymalizującej koszty oraz harmonogram realizacji – wyjaśnił Kowalik.
Rząd wskazał, że pierwsza elektrownia powstanie w północnej Polsce. #iPLhttps://t.co/zGmxB9dM68
— Portal i.pl (@portal_ipl) November 6, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!