– Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach. Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent – powiedziała rzeczniczka rządu minister Joanna Kopcińska.
– Polska tak samo jak USA ceni sobie wolność słowa i w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów. Rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, a media prezentują pełne spektrum opinii – dodała rzeczniczka rządu.
Z listu napisanego przez Mosbacher wynika, że ambasador popełniła błąd w nazwisku polskiego premiera, pisząc „Moraweicki”, a później także w nazwisku szefa MSWiA, które zapisano jako „Brudzińksi”.
W liście Mosbacher wyraża „głębokie zaniepokojenie niedawnymi zarzutami wysuwanymi przez przedstawicieli polskiego rządu wobec dziennikarzy i kierownictwa TVN i Discovery”. Wyjaśnia, że chodzi o wyemitowany w TVN24 reportaż dotyczący działalności neonazistów w Polsce.
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie dopuści do powtórzenia się sytuacji, które miały miejsce w czasach naszych poprzedników – takich jak próby rekwirowania materiałów dziennikarskich czy wpływania na redakcje i wydawców, by zwalniały z pracy autorów publikacji krytycznych dla władzy – podkreśliła rzeczniczka rządu. Kopcińska wskazała, że dzięki mediom opinia publiczna dowiaduje się o „różnych bulwersujących wydarzeniach”, także takich jak te z okolic Wodzisławia Śląskiego.
Rzeczniczka rządu zwróciła uwagę, że w tej sprawie prokuratura prowadzi postępowanie, które – jak stwierdziła – powinno wyjaśnić wszystkie okoliczności „oburzającego i godnego pożałowania incydentu, który stał się tematem reportażu telewizji TVN”. – Jest jednak oczywiste, że sprawa wymaga bardzo dokładnego wyjaśnienia oraz zbadania, czy nie zostały przekroczone granice między relacjonowaniem wydarzeń a ich kreowaniem – dodała.
Kopcińska oświadczyła, że w Polsce nie ma miejsca na nazizm, faszyzm czy jakąkolwiek inną zbrodniczą ideologię. – Polska była pierwszą ofiarą hitlerowskich Niemiec. Obywatele naszego państwa doznali w czasie II wojny światowej niewyobrażalnych cierpień – podkreśliła.
Jak zaznaczyła, „jeśli dziś jakiś obywatel Polski chciałby oddawać hołd Hitlerowi, to zasługuje nie tylko na najwyższe społeczne potępienie, ale przede wszystkim na karę wynikającą z polskiego prawa”. – Dlatego też prokuratura pracuje nad weryfikacją każdego szczegółu postępowania dotyczącego haniebnego wydarzenia pod Wodzisławiem, niezależnie od tego, kto był jego inspiratorem. Państwo polskie podchodzi do takich spraw bardzo poważnie – oświadczyła rzeczniczka rządu.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!