Wzrasta liczba osób więzionych w specjalnym ośrodku dla najgroźniejszych przestępców w Gostyninie. W ciągu ostatnich czterech lat nikomu nie udało się opuścić więzienia.
Stało się tak dlatego, że płocki sąd nie zaakceptował żadnego wniosku – także od dyrektora placówki. Tymczasem rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar ma liczne zastrzeżenia do ustawy, która reguluje umieszczanie osób w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Bodnar twierdzi, że przepisy, na podstawie których przestępców umieszcza się w ośrodku, zawierają luki. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Ewa Dawidziuk, dyrektor do spraw wykonywania kar w biurze RPO stwierdziła, że pracownicy instytucji dotychczas odbyli 21 spotkań z pacjentami osadzonymi w Gostyninie.
Dawidziuk przypomina również, jak trudno ludziom żyje się w takim ośrodku: jedna godzina spaceru dziennie, a w weekend 1,5 godziny. Przestępcy, którzy dopiero zostali umieszczeni w więzieniu, przez tydzień nie mogą wychodzić na świeże powietrze.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!