We wtorek 4 lipca niemiecka telewizja ZDF opublikowała materiał obnażający niechlujne i nieudolne działania Federalnego Urzędu Migracji i Uchodźców (BAMF). Urzędnicy mieli uchybić procedurom w aż 3639 potwierdzonych przypadkach. Tylu Irakijczyków i Syryjczyków przybyłych do Niemiec, razem z gigantycznymi falami uchodźców w ostatnich latach, nie zostało w ogóle przesłuchanych. Według dziennikarzy programu „Frontal 21” tożsamość wszystkich tych osób była dla urzędników kompletnie nieznana.
Na podstawie wewnętrznych e-maili krążących wśród pracowników BAMF, częstą praktyką zastępującą jakiekolwiek procedury sprawdzające, było przyznawanie azylu w oparciu jedynie o pisemne ankiety uzupełniane przez samych uchodźców. Od tysięcy imigrantów nie pobrano nawet odcisków palców. Jak podkreślali politycy zaproszeni do programu, wszystkie te zaniedbania mogły spowodować zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Ponowne procedury sprawdzające uchodźców zostały uruchomione dopiero po skandalu z oficerem Bundeswehry, który przez długie miesiące pobierał zasiłek dla uchodźców. Jako obywatel Niemiec, Franco A. oszukał urzędników i pomyślnie przeszedł procedurę przyznawania azylu. Zatrzymano go w trakcie planowania zamachu terrorystycznego. Żołnierz winę za śmierć cywilów zamierzał zrzucić na imigrantów, by zniechęcić niemieckie społeczeństwo do obcych.
Źródło: wprost.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!