Biały oficer policji w Teksasie został uznany za winnego morderstwa nieuzbrojonego czarnoskórego nastolatka. Funkcjonariusz otworzył w jego kierunku ogień, gdy ten opuszczał imprezę.
Do incydentu doszło w kwietniu ubiegłego roku w Balch Springs, nieopodal Dallas. Służący od sześciu lat w policji Roy Oliver i jego partner otrzymali wezwanie, że odbywa się głośna impreza, w której bierze udział około stu osób, i po ulicy chodzą pijani nastolatkowie.
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, rozległy się strzały i wybuchła panika. 15-letni Jordan Edwards opuścił dom, w którym odbywała się impreza; wraz ze znajomymi próbował uciec autem. Oliver oddał w kierunku samochodu trzy strzały – jedna z kul śmiertelnie raniła nastolatka w głowę.
Funkcjonariusz został zwolniony z policji i postawiony w stan oskarżenia. Przed sądem bronił się, że strzelał, gdyż był przekonany, że auto, którym jechali młodzi ludzie, kierowało się na jego partnera. Ten zeznał jednak, że nie czuł się zagrożony i nie było potrzeby wyciągania broni.
We wtorek przysięgli sądu okręgu Dallas uznali Olivera winnym morderstwa. Minimalna kara za morderstwo w stanie Teksas to 5 lat więzienia.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!