Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił sprzeciw prokuratury od wcześniejszej decyzji Sądu Rejonowego Lublin-Zachód, zgodnie z którą Bartosz K., szef Rady Fundacji Otwarty Dialog, mógł wyjść z aresztu po wpłacie 300 tys. zł kaucji. Kwota ta została już wpłacona (mimo że odwołanie prokuratora nie zostało jeszcze wówczas rozpatrzone), co oznacza, że K. może wyjść na wolność. Zdaniem prokuratury taka decyzja „stwarza podejrzanemu możliwość podejmowania bezprawnego wpływu na proces gromadzenia dowodów oraz ukrycia lub ucieczki poza granice RP, w celu uniknięcia odpowiedzialności”.
„Prokuratura nie zgadza się z decyzją Sądu Okręgowego w Lublinie, na mocy której Bartosz K. podejrzany o poświadczenie nieprawdy w fakturach VAT i wypranie ponad 5,3 mln zł może opuścić areszt po wpłaceniu 300 tys. zł. tytułem poręczenia” – informuje w komunikacie przekazanym portalowi tvp.info rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Karol Blajerski.
Podkreślił, że „sąd odwoławczy, podobnie jak sąd stosujący tymczasowe aresztowanie potwierdził, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełniania przez Bartosza K. zarzucanych mu przestępstw”.
„W ocenie prokuratury, decyzja o utrzymaniu w mocy postanowienia o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych wobec podejrzanego, może nie zabezpieczyć w dostatecznym stopniu prawidłowego toku postępowania” – czytamy w komunikacie. „W szczególności stwarza podejrzanemu możliwość podejmowania bezprawnego wpływu na proces gromadzenia dowodów oraz ukrycia lub ucieczki poza granice RP, w celu uniknięcia odpowiedzialności” – wyjaśnia rzecznik.
W komunikacie zwrócono uwagę, że „Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie przyjął przedmiot poręczenia majątkowego (kaucję w wys. 300 tys. zł – red.), w czasie gdy postanowienie przewidujące możliwość opuszczenia aresztu przez podejrzanego za poręczeniem, nie było jeszcze prawomocne. Nastąpiło to na dzień przed rozpoznaniem przez Sąd Okręgowy w Lublinie zażalenia prokuratora, który nie zgadzał się z decyzją o zastosowaniu aresztu warunkowego”.
„Śledztwo dotyczące podejrzanego Bartosza K. ma w dalszym ciągu charakter rozwojowy. Niezbędne jest wyjaśnienie wszystkich aspektów przestępczego procederu z udziałem podejrzanego oraz ustalenie wszystkich źródeł finansowania spółek, biorących udział w przestępczym procederze. Dobro postępowania wymaga, aby podejrzany nie miał wpływu na czynności śledcze w tej sprawie. Zastosowane przez Sąd poręczenie majątkowe może okazać się niewytracające dla osiągniecia tego celu” – ocenia prokuratura.
„Z obszernego materiału dowodowego wynika, że Bartosz K. jako prezes zarządu i jednocześnie właściciel wszystkich udziałów w spółce prawa handlowego, w okresie od sierpnia 2012 r. do lutego 2016 r. wystawiał faktury VAT z tytułu nieokreślonych usług konsultacyjnych, opisywanych jako »consultancy services«, »IT services«, »VOIP services«. W tym okresie wystawionych zostało na rzecz 11 zagranicznych kontrahentów, 59 faktur opiewających na łączną kwotę ponad 5,3 mln zł. Do kontrahentów Bartosza K. należały wyłącznie podmioty z tzw. rajów podatkowych, takich jak Belize czy Seszele albo przedsiębiorcy jedynie pozorujący działania na rynku gospodarczym i zarejestrowani w wirtualnych biurach. Jak ustalono, spółka Bartosza K. w rzeczywistości nie świadczyła usług na rzecz tych kontrahentów ani nie pozostawała z nimi w relacjach gospodarczych. Spółki biorące udział w przestępczym procederze były utworzone przez profesjonalnych pośredników łotewskich i estońskich. Rachunki bankowe tych spółek były prowadzone m.in. na Łotwie, a rzeczywistym beneficjentem ich działalności byli m.in. obywatele Rosji i Ukrainy” – informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
„Przeprowadzone śledztwo wykazało, że pozyskane od zagranicznych podmiotów środki finansowe w łącznej kwocie około 5,3 mln. zł. zostały przelane w części na rzecz Fundacji Otwarty Dialog. Jak ustalono, przelewy na rzecz fundacji realizował Bartosz K., biorąc tym samym udział w przestępczym procederze prania brudnych pieniędzy, pochodzących z przestępstwa poświadczania nieprawdy w fakturach VAT” – precyzuje prok. Blajerski.
W komunikacie wskazano, że „przestępstwa zarzucane Bartoszowi K. zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności”.
„Bartosz K. został zatrzymany 22 czerwca 2021 r. przez funkcjonariuszy ABW, po czym doprowadzony do Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy, z zastrzeżeniem, że areszt ulegnie uchyleniu, jeśli podejrzany wpłaci 300 tys. zł. poręczenia majątkowego. W tym też zakresie orzeczenie Sądu I instancji było objęte zażaleniem prokuratury” – wyjaśniono w piśmie.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!