Sam Smith udzielił wywiadu aktorce i aktywistce Jameeli Jamil. W programie, który możemy oglądać za pośrednictwem Instagrama zdecydował się na osobiste wyznanie. “Nie jestem ani mężczyzną, ani kobietą” – mówił w “I Weight”. Czy czeka nas teraz wysyp tego rodzaju deklaracji?
Celebryci zrobią wszystko, by unosząc się na fali, płynąć z prądem, więc możemy się teraz spodziewać całej lawiny podobnych wyznań. A że nie brakuje ludzi, którzy najbardziej boją się tego, by nie być postrzeganym za kogoś, kto nie nadąża za zmieniającą się modą, może to rodzić koszmarne skutki, zwłaszcza dla ludzi o słabej psychice, podatnych na tego rodzaju naciski i wszelkiej maści oportunistów.
– W moim ciele i umyśle zawsze była wojna o to, jak się definiuję. Myślę jak kobieta i czasami się zastanawiałem nad tym, czy chcę przejść zmianę płci. To coś, o czym wciąż myślę, ale już wiem, że to nie w tym rzecz – mówił Sam Smith.
W programie „I Weight” wokalista opowiadał też, że nie czuje swojej przynależności do żadnej z płci. Uznał więc, że po prostu jest sobą.
– Może nie jestem mężczyzną, może nie jestem kobietą, może po prostu jestem sobą. Myślę, że to samo dotyczy seksualności. Zakochujesz się w ludziach, nie w genitaliach – mówił.
Sam Smith nie ukrywa, że jeśli chodzi o życie zawodowe, to może czuć się nawet spełnionym, dojrzałym mężczyzną. Inaczej dzieje się w przypadku sfery prywatnej.
– Jeżeli chodzi o pieniądze i sukces, czuje się jakbym miał 40 lat, ale jeżeli chodzi o moje życie romantyczne, czuje się, jak zdezorientowany 16-letni chłopiec – mówił.
/plejada.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!