– Muszę zaprotestować przed taką interpretacją tego spotkania, że to jest sygnał, że Prawo i Sprawiedliwość chce się wycofać z jakiejś części reformy sądownictwa – powiedział w programie „Woronicza 17” Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, komentując wizytę premiera Mateusza Morawieckiego u prof. Małgorzaty Gersdorf. W ocenie Jerzego Wenderlicha (SLD) premier chciał „pomachać marchewką tym, którzy upominają się o zachowanie standardów w sądownictwie”.
Do spotkania szefa rządu z prof. Małgorzatą Gersdorf doszło w środę w Sądzie Najwyższym. Mateusz Morawiecki poinformował wówczas, że w trakcie spotkania nie zapadły żadne ustalenia oraz że obie strony ustaliły, aby nie informować o jego szczegółach.
Dwa dni później prof. Gersdorf przedstawiła oświadczenie, w którym wymieniła „warunki minimalne i brzegowe”, jakie miała przedstawić szefowi rządu. Wśród nich znalazło się m.in. to, że „sędziowie wszyscy zwolnieni z uwagi na 65. rok życia będą powracać na swoje stanowisko”, a ona pozostanie nadal I prezesem SN.
Jacek Sasin zapytany w programie „Woronicza 17”, z jakiego powodu premier spotkał się z prof. Gersdorf, która nie jest już I prezes SN, powiedział, ze „trzeba to traktować oczywiście nie jako spotkanie oficjalne, ale jako swojego rodzaju spotkanie prywatne, ale z osobą która przecież w tym konflikcie wokół dzisiaj SN jest niezwykle aktywna w sferze publicznej”.
Sasin podkreślił, że premier „rozmawia i chce rozmawiać z każdym” oraz że w sprawie konfliktu wokół SN trwają rozmowy kuluarowe; wpisuje się w to również spotkanie z prof. Gersdorf. – Muszę zaprotestować przed taką interpretacją tego spotkania, że to jest sygnał, że Prawo i Sprawiedliwość chce się wycofać z jakiejś części reformy sądownictwa – mówił Sasin. Ocenił, że rozwiązaniem sporu byłoby „przyjęcie przez sędziów oczywistej zasady, że prawo jest prawem”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!