Joanna Scheuring-Wielgus przyzwyczaiła już nas do swych ciekawych wypowiedzi. Tym razem w Radiowej Trójce posłanka Nowoczesnej postanowiła podzielić się swymi przemyśleniami na temat ostatniego sondażu według, którego poparcie dla jej formacji politycznej drastycznie spadło.
Zacznijmy od „złotej myśli”.
Umówmy się, że Prawo i Sprawiedliwość rządzi dlatego, że to Platforma otworzyła te drzwi
—stwierdziła.
Z każdą minutą rozmowy było ciekawej.
Posłanka Nowoczesnej mówiła o spadającym poparciu dla jej ugrupowania. Odnosząc się do ostatniego sondażu, w którym PO miała dwa razy większe poparcie od Nowoczesnej, Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała, że nie przejmuje się tym wynikiem i uważa go za dobry.
Nigdy nie cieszyły mnie bardzo wysokie notowania Nowoczesnej, bo jesteśmy nowi. Cieszy mnie stały elektorat około 10 procentowy
-mówiła.
Posłanka, która nie chce aby jej partia miała jak największe poparcie społeczne to naprawdę kuriozum. Dalej to już kosmos. Nikt nie spodziewał się aż takich wyznań, a tu nagle Scheuring-Wielgus powiedziała o sobie i innych posłach Nowoczesnej:
My jesteśmy inni, my nawet inaczej wyglądamy, my jesteśmy posłami i wnieśliśmy do Sejmu swoje doświadczenie i swoje sukcesy
—wypaliła, ale to nie koniec tej komediowej wypowiedzi:
My mówimy inaczej, inaczej się wypowiadamy i inaczej patrzymy na świat
—wyjaśniła i tym samym posłanka Scheuring-Wielgus przyznała, że Nowoczesna żyje w jakieś alternatywnej rzeczywistości.
Dla mnie osobiście jest bardzo ważne, aby fundamenty danej partii były takim mocnym kręgosłupem i rzeczywiście my je mamy. (…) Jestem przekonana, że do tego twardego kręgosłupa 10 procent dołączymy kolejne kręgi i myślę, że do 20 uda się nam dojść
—dodała.
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!