Sędzia Piotr Gąciarek ze stowarzyszenia Iustitia otrzyma od Telewizji Polskiej 40 tys. złotych zadośćuczynienia oraz oficjalne przeprosiny – orzekł sąd. Sprawa dotyczyła naruszenia dóbr osobistych w reportażu, który został wyemitowany w maju 2018 roku w programie “Alarm!”.
Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji nakazujące przeproszenie sędziego i zapłacenie mu 40 tys. złotych zadośćuczynienia przez TVP. Materiał zostanie również usunięty z serwisu internetowego Telewizji Polskiej.
Reportaż wokół którego toczyła się sprawa opisuje relacje Piotra Gąciarka z kobietą, którą poznał dziesięć lat temu na portalu randkowym. Zasugerowano w materiale, że mężczyzna miał doznać zawodu miłosnego, a w odwecie wykorzystując swoje znajomości w sądzie miał doprowadzić kobietę do kary więzienia. W materiale przytoczono wypowiedzi “poszkodowanej”.
Jak ustalił @alarm_tvp1, sędzia Piotr Gąciarek miał doprowadzić do skazania byłej partnerki, po zakończeniu z nim znajomości. Więcej o całej sprawie dzisiaj w "Alarmie!" o 20.15
ZOBACZ WIĘCEJ: https://t.co/sVbHQwBouK#wieszwiecej pic.twitter.com/fcbSF43hzc— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 23, 2018
Tłumaczenie sędziego było takie, że z kobietą tylko korespondował i został oszukany przez nią na 13 tysięcy złotych oraz telefon. Miała ona zmyślić swoje dane i informacje o sobie, a Gąciarka poprosić o pomoc w powrocie do Polski. Sędzia właśnie z tego powodu zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Śledczy w 2015 roku oskarżyli kobietę o oszustwo.
Według decyzji sądu, która zapadła w czwartek, TVP musi zapłacić 40 tysięcy złotych Gąciarkowi oraz zwrot kosztów procesu, usunąć materiał z serwisu internetowego, a także wyemitować w telewizji przeprosiny.
– Dowiodłem przed sądem, że TVP naruszyła moje dobra osobiste. W programie pokazano mnie jako sędziego, który miał wykorzystywać swoje stanowisko dla uzyskania wyroku w prywatnej sprawie. I wygrałem – skomentował Piotr Gąciarek w rozmowie z OKO.press.
– TVP już mnie częściowo przeprosiła. W apelacji nie kwestionowali faktu naruszenia moich dóbr, tylko skupili się na kwestii ograniczenia zakresu przeprosin i podważeniu zasadności kwoty zadośćuczynienia – dodał.
Sędzia Gąciarek został oszukany przez kobietę z portalu randkowego, której nie znał, ale przesłał jej 13 tys. zł i telefon komórkowy. Rozumiecie? A Wy wysyłacie pieniądze kobietom z portali randkowych, których nie znacie? Wygrał walkę o dobre imię… https://t.co/gu0IJ07S2k
— sławek jastrzębowski Salon24 🇵🇱 (@sjastrzebowski) May 15, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!