Niemiecka prokuratura w Erfurtcie wszczęła postępowanie wobec sędziego rodzinnego. Miał dopuścić się złamania prawa w postaci zawieszenia obowiązku noszenia maseczek i przestrzegania dystansu społecznego podczas lekcji w dwóch szkołach w Turyngii – donosi portal TVP Info.
– To głośna sprawa w Niemczech, bo dotyczy niezależności sędziowskiej. Prokuratura zastosowała bardzo ostre środki zapobiegawcze, dokonała przeszukania mieszkania sędziego i zabezpieczyła jego telefon komórkowy – relacjonował korespondent TVP Info w Berlinie Cezary Gmyz.
Rodzice wnieśli skargę na obowiązek noszenia maseczek w dwóch szkołach w Turyngii. Sędzia sądu rodzinnego zdecydował, że zakrywanie ust i nosa nie jest zgodne z prawem i zniósł ten zakaz. Sprawa trafiła do wyższej instancji, która orzekła, że decyzja sądu rodzinnego jest bezprawna.
Z uzasadnienia mogliśmy się dowiedzieć, że sąd rodzinny nie jest właściwym do rozpatrywania tego typu spraw, bo rozporządzenie o zakrywaniu ust i nosa wypełnia definicję decyzji administracyjnej.
– Od tego momentu zaczęły się kłopoty sędziego, którego w Niemczech nie chroni immunitet – opowiadał Gmyz.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!