Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska i sędzia SN Kamil Zaradkiewicz skrytykowali projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Wskazują, że to próba zmiany ustroju RP rozporządzeniem.
Sędziowie krytykują nowego Ministra Sprawiedliwości. Szef resortu Adam Bodnar przekazał do uzgodnień międzyresortowych projekt zmian w regulaminie sądów powszechnych. Projekt skrytykowała Krajowa Rada Sądownictwa. W niedzielę opublikowano też stanowisko Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej w omawianej sprawie.
“Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jako organ konstytucyjny kierujący Sądem Najwyższym, który na mocy art. 183 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych w zakresie orzekania, zwraca uwagę na oczywistą i rażącą niekonstytucyjność dwu projektowanych przepisów w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych, które stanowią w szczególności pogwałcenie: niezawisłości sędziowskiej; niezależności władzy sądowniczej i konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa” – napisała Manowska.
“Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał niezgodność z art. 179 Konstytucji RP unormowań ustawowych, które mogłyby służyć jako podstawa rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego z powodu podniesienia okoliczności wadliwości jego powołania” – dodała.
“Z tych samych powodów niezgodny z art. 179 Konstytucji jest projektowany § 43 ust. 1a Regulaminu urzędowania sądów powszechnych przewidujący odsunięcie znacznej kategorii sędziów od przydziału wskazanych tam spraw” – podkreśliła.
Sędzia zwróciła ponadto uwagę, że artykuł 92 ust. 1 Konstytucji RP przesądza, że rozporządzenia są wydawane na podstawie i w celu wykonania ustawy, i w związku z tym, pod żadnym pozorem, nie mogą jej zmieniać.
Projektowany § 118a Regulaminu urzędowania sądów powszechnych “nie tylko wykracza poza zakres delegacji ustawowej z art. 41 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, naruszając art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, ale nade wszystko stanowi jaskrawe naruszenie art. 178 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, że sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom” – napisała.
“Tym samym, niedopuszczalne jest zobowiązywanie w drodze rozporządzenia sędziów do uwzględniania takich lub innych treści normatywnych w wydawanych orzeczeniach i sporządzanych uzasadnieniach, niezależnie od tego, o jakie unormowania chodzi” – dodała.
Manowska wyraziła opinię, że projekt “stanowi drastyczną ingerencję w sferę niezawisłości sędziowskiej, jakiej nie znał nawet ustrój sądownictwa w okresie PRL, gdy wydawane były ‘wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej’, zniesione w roku 1989 wraz z upadkiem komunizmu”.
Wskazała, że “instruowanie sędziów w tym zakresie przez Ministra stanowi nie tylko pogwałcenie niezawisłości sędziowskiej, ale również przejaw dezynwoltury i braku taktu”.
Jej zdaniem, “najwyższe zaniepokojenie budzi fakt, że nowy Minister Sprawiedliwości rozpoczyna swoje urzędowanie od przedkładania projektów aktów normatywnych, które pod pretekstem poszanowania zobowiązań międzynarodowych Rzeczypospolitej zmierzają do pogwałcenia fundamentów porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej, w tym zasady trójpodziału władz i niezawisłości sędziowskiej oraz konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa”.
W niedzielę także sędzia Sądu Najwyższego i szef Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, Kamil Zaradkiewicz, opublikował w tej sprawie list otwarty.
“Dzień 13 grudnia – oczywisty symbol stanu wojennego – staje się również symbolem uzurpacji władzy, która ignorując zasadę legalizmu oraz wyroki Trybunału Konstytucyjnego świadomie narusza fundamentalne zasady obowiązujące w demokratycznej Polsce” – napisał.
List otwarty do Ministra Sprawiedliwości. pic.twitter.com/faRReRBKqi
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) December 17, 2023
“Zgodnie z art. 7 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, każdy organ państwa ma wyłącznie kompetencje ściśle określone Konstytucją i ustawami. Tę fundamentalną zasadę, od momentu objęcia przez Pana urzędu ministra sprawiedliwości w mojej ocenie łamie Pan w sposób oczywisty, próbując podejmowanymi działaniami narzucać niezawisłym sędziom swoje polityczne cele, a także ignorując wieloletni dorobek orzeczniczy polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Zachowań takich nie usprawiedliwiają Pańskie osobiste poglądy” – dodał.
Jak podkreślił sędzia Zaradkiewicz, polskiemu sędziemu nie wolno się tego typu działaniom biernie przyglądać. “W najciemniejszej epoce stalinizmu komuniści także uzasadniali ‘troską o praworządność’ równie jawne i jaskrawe łamanie standardów prawnych. Na polskich sędziach spoczywa obowiązek pilnowania, aby czas podobnego bezprawia nigdy już nie powrócił”.
List zakończył wezwaniem do “natychmiastowego wycofania się z działań i decyzji noszących znamiona jawnie bezprawnych oraz do ustąpienia z zajmowanego stanowiska ministra sprawiedliwości”.
NASZ KOMENTARZ: Rząd Tuska z ministrami takimi jak Adam Bodnar, Jadwiga Nowacka i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, bardzo szybko wtrącają nas w czeluście komunistycznego zamordyzmu. Niestety wszystko wskazuje, że tzw. obywatele sami tego chcieli.
Polecamy również: Ukraińcy okradali ludzi pod kantorami. Czatowali na tych, którzy wybierali pieniądze
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!