Sejm uchylił w piątek immunitet posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus. O wyrażenie zgody na pociągniecie jej do odpowiedzialności wnioskowała prokuratura, która zamierza oskarżyć posłankę o złośliwe przeszkadzanie we mszy świętej i obrazę uczuć religijnych. Za uchyleniem immunitetu Scheuring-Wielgus zagłosowało 236 posłów, 206 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu. Nie głosowało 8 posłów.
Toruńska prokuratura chce oskarżyć Joannę Scheuring-Wielgus o to, że 20 października 2020 r. w kościele pod wezwaniem św. Jakuba w Toruniu złośliwe przeszkadzała w wykonywaniu aktu religijnego kościoła katolickiego, „znieważając jednocześnie miejsce przeznaczone do wykonywania obrzędów religijnych i obrażając uczucia religijne innych osób”.
Posłanka pojawiła się wraz z mężem podczas mszy w tym kościele. Oboje stanęli przed ołtarzem trzymając transparent: „Kobieto możesz sama decydować” oraz „Kobiety powinny mieć prawo decydowania, czy urodzić, czy nie”. Jej akcja związana była z wybuchem tzw. „Strajku Kobiet” – festiwalu chrystofobii połączonego z obroną „prawa” do mordowania nienarodzonych dzieci. W czasie protestów dochodziło do licznych aktów wandalizmu wymierzonych w budynki kościelne, a ich uczestnicy w wulgarny sposób atakowali werbalnie osoby duchowne.
Scheuring-Wielgus znana jest z antyklerykalnych działań, często daje upust swej nienawiści do Boga i chrześcijan. Przykładowo w wywiadzie z Elizą Michalik stwierdziła, że „kapłani traktują żeńskie zakony jak domy publiczne”. Z kolei podczas spotkania z papieżem Franciszkiem, Scheuring-Wielgus przedstawiła jako ofiarę molestowania seksualnego Marka Lisińskiego, który okazał się skazanym przez sąd oszustem.
/pch24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!