Senat przyjął nowelą Kodeksu karnego penalizującą tzw. „mowę nienawiści”. Regulacja zmienia katalog przesłanek przestępstw motywowanych nienawiścią. Do przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej i bezwyznaniowej, dodano jeszcze wiek, płeć, niepełnosprawność i tzw. „orientację seksualną”.
Rządzący uzasadniają zmiany potrzebą wypełnienia zobowiązań wobec obywateli i rozszerzenia ich ochrony przed tzw. mową nienawiści i tego rodzaju przestępstwami.
Propozycję nowelizacji przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości rządu Donalda Tuska, zarządzane przez skrajnie lewicowego aktywistę Adam Bodnara, który ma korzenie ukraińskie. W jej uzasadnieniu napisano, że nowe prawo „zapewni pełniejszą realizację konstytucyjnego zakazu dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę, a także realizację międzynarodowych zaleceń w zakresie standardu ochrony przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści”.
Odrzucenia projektu na etapie sejmowym, domagali się posłowie PiS oraz Konfederacji. W Senacie, nowelę krytycznie ocenił m.in. przedstawiciel PiS, Michał Seweryński.
– Jestem krytycznie nastawiony do tej zmiany. Uważam, że ona doprowadzi do nadmiernego rozszerzenia takiej możliwości wyrażania ocen co do mowy nienawiści. Obawiam się, że nawet samo użycie jakiegoś określenia dotyczącego np. orientacji płciowej – to w zależności od adresata tego określenia – może być użyte za wyrażenie poglądu zgodnego z prawdą albo wyrażenie jakiejś negatywnie nienawistnej opinii. Będzie to bardzo rozszerzało zakres odpowiedzialności – powiedział.
Zastrzeżenia do rządowego projektu zgłaszali też eksperci. Alarmowali, że te zapisy stanowią radykalny zamach na wolność słowa i swobodę debaty publicznej. Wychodzą też naprzeciw skrajnie lewicowej ideologii WOKE, zgodnie z którą płeć i seksualność człowieka są płynne.
NASZ KOMENTARZ: W momencie, gdy cywilizowany świat powoli odchodzi od antynaukowego neołysenkizmu, Polska pod rządami Tuska brnie w ideologiczne szaleństwa, zupełnie jakby nie było nad Wisłą poważniejszych problemów do rozwiązania. Co więcej, nowe prawodawstwo zawali prokuratury i sądy absurdalnymi sprawami, przez co procesy prawdziwych przestępców, jeszcze bardziej się wydłużą.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że prezydent Duda zawetuje przyjęte przepisy, a lewicowa koalicja Tuska nie posiada wystarczającej większości, by to weto obalić.
Polecamy również: Czechy obawiają się napływu ukraińskich weteranów
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!