Wydawnictwa Capital, promujące m.in. książkę pt. „Wołyń bez mitów”, zostało wyrzucone z Targów Wydawców Katolickich na KUL. Według „Gazety Wyborczej”, powołującej się na rzecznika uczelni, powodem było eksponowanie „publikacji o charakterze antysemickim”. Sprawę opisał portal kresy.pl.
W Lublinie miał miejsce skandal z cenzurą w tle. “Katolickie” targi wyrzuciły wydawnictwo za książki przedstawiające prawdę o Żydach. W dniach 23-25 listopada na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odbywały się XXIV Targi Wydawców Katolickich. Obecne było na nim m.in. stoisko Wydawnictwa Capital, promujące m.in. nową książkę pt. „Wołyń bez mitów”. W piątek rano niespodziewanie wydawnictwo to zostało z targów usunięte.
Tego samego dnia Wydawnictwo Capital opublikowało oświadczenie. „Dziś rano zostaliśmy wyrzuceni z targów. Cały czas czekamy na podanie oficjalnej przyczyny. Nieoficjalnie przekazano nam, że powodem była ekspozycja książki „Wołyń bez mitów”. Decyzję przekazał nam Prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich, a kierownictwo KUL wysłało dwóch „pomocników”, którzy mieli dopilnować, abyśmy niezwłocznie opuścili teren uczelni. W związku z tym musieliśmy odwołać wizyty Leszka Żebrowskiego, Piotra Plebaniaka, dr Ewy Kurek oraz dr. Leszka Pietrzaka, którzy mieli być na naszym stoisku” – czytamy w oświadczeniu.
Wydawnictwo zaznacza, że w targach książki uczestnicy od wielu lat, ale z taką sytuacją spotkało się po raz pierwszy. „Szczególnie oburzający jest fakt, że próba kneblowania ust nastąpiła na Uniwersytecie, z definicji mającym być forum wymiany i ścierania się myśli. To, że dochodzi do tego na uczelni mającej w nazwie „katolicki” i odwołujący się do spuścizny św. Jana Pawła II, jest wprost niewyobrażalne. Kryjącym się w cieniu władzom uczelni dedykujemy słowa jej patrona: „Nie lękajcie się”” – dodano.
„Ludobójstwo wołyńskie jest niezaprzeczalnym faktem, a jego skala i okrucieństwo do dzisiaj budzi przerażenie. Pamięć o ofiarach jest nie tylko obowiązkiem, jest koniecznością, choćby by taka zbrodnia nigdy więcej się nie powtórzyła, a domaganie się chrześcijańskiego pochówku dla niepogrzebanych jest na wskroś katolickie. Zamilczanie tego bolesnego tematu w imię fałszywie pojmowanej poprawności politycznej jest czymś gorszym niż błąd – jest podłością.
“Jako zespół Capital deklarujemy, że nie ulegniemy tej nienawistnej kampanii wykluczania i dalej będziemy kontynuować naszą misję. Jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowani do pracy i tworzenia nowych projektów. Nadal też będziemy współpracować ze Stowarzyszeniem Wspólnota i Pamięć, której to współpracy owocem jest zakazana od dziś na KUL książka „Wołyń bez mitów”” – oświadcza Wydawnictwo Capital.
Sprawę skomentował też ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. „Władze KUL usunęły z Targów Wydawnictw Katolickich książkę “Wołyń bez mitów”, opisującą m.in męczeństwo księży i świeckich katolików z rąk UPA i SS Galizien. Czemu uczelnia katolicka, której kanclerzem jest abp Stanisław Budzik z Archidiecezji Lubelskiej, boi się prawdy?” – pytał duchowny.
Władze @KUL_Lublin usunęły z Targów Wydawnictw Katolickich książkę "Wołyń bez mitów", opisującą m. in męczeństwo księży i świeckich katolików z rąk UPA i SS Galizien. Czemu uczelnia katolicka, której kanclerzem jest @StanislawBudzik z @ArchLubelska, boi się prawdy? @EpiskopatNews https://t.co/RXBDch7fvg
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) November 25, 2023
Inną wersję przestawiła w sobotę „Gazeta Wyborcza”. Twierdzi mianowicie, że stanowcza reakcja rektora uczelni i decyzja o usunięciu Wydawnictwa Capital miała związek z wystawioną na stoisku „publikacją o charakterze antysemickim”. Według rzecznika uczelni, decyzję podjęto natychmiast po tym, jak tego rodzaju publikację zauważono na stoisku.
Jak podają „GW” i Wprost.pl, miało chodzić o książkę „Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce”, autorstwa ks. Stanisława Trzeciaka, przedstawianego jako antysemita oraz jednego z czołowych teoretyków akcji antysemickiej w okresie międzywojennym.
To nie pierwsza tego typu akcja cenzorska ze strony politycznie poprawnych organizatorów targów. Zwykle tego typu sprawy załawiano po cichu – po prostu nie zapraszając “kontrowersyjnych” wydawnictw na kolejne wydarzenie. Przykładowo wydawnictwo 3DOM nie zostało w tym roku zaproszone na targi książki historycznej oraz targi książki katolickiej w Warszawie. Prożydowska cenzura szabesgojów zatacza coraz szersze kręgi.
Polecamy również: Ukraińcy atakowali protestujących Polaków, skandując hasło: “Smert’ Lacham!”
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!