Niedawno omawialiśmy na naszych łamach wątek umowy tunezyjsko-unijnej w sprawie nachodźców. Teraz dowiedzieliśmy się teraz, ponad 370 skrajnie lewicowych aktywistów i celebrytów podpisało list otwarty, w którym ją krytykuje. W ramach porozumienie UE ma zapłacić krajowi z Afryki Północnej 100 mln euro haraczu w zamian za odsyłanie do domów nachodźców ze środkowej Afryki.
Skrajna lewica krytykuje umowę pomiędzy UE i Tunezją w sprawie nachodźców. Niedawno podpisane porozumienie zostało ostro zaatakowane m.in. przez tzw. organizacje praw człowieka. Mają one za złe Unii Europejskiej brak zgody na masową imigrację. Co do Tunezji, sprzeciwiaja się polityce tamtejszego rządu, który bardzo chętnie wyrzuca poza swoje granice czarnych imigrantów z Sahelu.
Niedawno prezydent Tunezji określił afrykańskich nachodźców jako „hordy”, które stanowią zagrożenie dla składu demograficznego Tunezji.
„Tunezja pokazuje teraz własną wolę wzmocnienia systemu wykluczenia i wyzysku tych, którzy pochodzą z krajów Afryki Subsaharyjskiej” – czytamy w liście otwartym proimigranckich aktywistów.
W dalszej części listu znajdują isę m.in. takie fragmenty: „Zamiast potępiać tę dalszą rasistowską eskalację, opartą na populistycznym i konspiracyjnym dyskursie właśnie w kontekście autorytarnego dryfu, który ogarnia kraj, europejscy przywódcy wykorzystują tak zwanych nielegalnych migrantów, przedstawiając ich jako powszechną plagę (…) W oportunistyczny i nieodpowiedzialny sposób UE konsoliduje dyskurs prezydencki i podsyca antyimigrancką i antymurzyńską fobię, a także przekazuje obraz Europy, która pomaga Tunezji chronić swoje granice, a nie europejskie”.
Skrajnie lewicowa organizacja Human Rights Watch odnotowała, jak grupa nachodźców została wypędzona przez siły bezpieczeństwa na granicę tunezyjsko-libijską z niewielką ilością żywności i pomocy medycznej w piekielnym upale. Niektóre kobiety miały zgłaszać gwałty, inne tortury i bicie. Wielu miejscowych, którzy początkowo pomagali nachodźcom, wycofało się z tego, popierając działania lokalnych organów.
Aktualnie Tunezja stoi w obliczu kryzysu gospodarczego i żywnościowego, za który wielu mieszkańcó obwinia czarną afrykańską ludność, masowo przybywającą do tego kraju.
Eksperci prawa międzynarodowego i organizacje humanitarne od tygodni ostrzegają, że umowa pomiędzy UE a Tunezją może doprowadzić do poważnych naruszeń “praw człowieka”, w tym akceptacji coraz bardziej represyjnych zachowań Tunezji.
NASZ KOMENTARZ: Jeszcze raz gratulujemy Tunezji patriotycznego rządu, który dba o własne interesy i ma gdzieś ideologię dobroludzizmu. Rozwiązaniem problemu Afryki nie jest imigracja murzynów do Europy w celu pozyskania zasiłków, ale wzięcie sie przez tych murzynów za pracę we własnych krajach.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!