Świeckie próby wyjścia z grzechu są albo tymczasowe, albo całkowicie nieskuteczne. Zbawienie można osiągnąć jedynie poprzez oddanie się Chrystusowi i pracę na rzecz Świętego i Apostolskiego Kościoła Katolickiego – przyznaje w wywiadzie dla „LifeSite News” Milo Yannopoulos, popularny w Stanach Zjednoczonych były homoseksualista, który zasłynął błyskotliwą krytyką ideologii gender i propagandy LGBT.
Milo zdobył popularność jako osoba, która mimo bycia homoseksualistą nie kupuje całego bagażu homoseksualnej i transseksualnej agendy, bombardującej opinię publiczną w Stanach Zjednoczonych. Przez przedstawicieli środowiska LGBT został uznany za „zdrajcę”: „widok przystojnego, charyzmatycznego, inteligentnego geja, hucznie celebrującego konserwatywne zasady, doprowadzał liberałów do szału” – wspominał. Jego dyskusje i pojedynki słowne w amerykańskich talk-show oglądano miliony razy.
Jednak prowadzenie homoseksualnego stylu życia nie do końca odpowiadało jednej z twarzy ruchu Alt-Right w USA. Dzisiaj Milo określa się mianem „ex-geja”, który dzięki Chrystusowi został wyzwolony z „grzechu sodomii”. Obecnie codziennie prowadzi w sieci modlitwy do św. Józefa.
Jednak jak każdy grzesznik, ma świadomość swojej słabości. Zapytany „czy już ma to za sobą”, stwierdził: – Nie, i nie sądzę, żebym kiedykolwiek był na tyle odważny, by uznać to za przeszłość. Traktuję to jak nałóg. Nigdy nie przestajesz być alkoholikiem – przyznał.
Swoją drogę do Chrystusa opisuje bardziej jako proces, niż nagłe olśnienie. – Mam wrażenie, że w moim domu podniesiono zasłonę – jakby działo się coś bardziej prawdziwego i uczciwego niż wcześniej. To było raczej stopniowe odkrywanie niż dramatyczne ujawnienie – przyznał. Każdy kolejny dzień w czystości to dla niego krok na drodze ku Chrystusowi. – Im więcej miłości i mniej pożądania w nas, tym bardziej przestajemy zasłaniać Chrystusa, a zamiast tego objawiamy Go, na którego podobieństwo zostaliśmy stworzeni.
Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.
Yannopoulos ma świadomość codziennej walki. – Nasz Pan (…) zapewnił nas, że każdego dnia musimy przyjmować ciężki krzyż. Ronald Knox mówi, że Droga Krzyżowa pokazuje nam 3 sposoby, w jakie możemy nieść nasz krzyż: z goryczą, jak zatwardziały łotr; z ponurą rezygnacją, jak skruszony złodziej, który powiedział, że na to zasłużył; lub z miłością, jak Pan – zauważył.
– Świeckie próby wyjścia z grzechu są albo tymczasowe, albo całkowicie nieskuteczne. Zbawienie można osiągnąć jedynie poprzez oddanie się Chrystusowi i pracę na rzecz Świętego i Apostolskiego Kościoła Katolickiego. Święty Józef jest duchowym ojcem Świętej Rodziny. W obecnych czasach szalejącego genderyzmu, oddanie się męskiej opiece Dzieciątka Jezus jest aktem wiary w Świętego Boskiego Opiekuna i odrzuceniem terroru transseksualistów – podkreślił.
Jego zdaniem „Trannies są demoniczni: to Galli, wykastrowani kapłani Kybele, Wielkiej Matki, których św. Augustyn widział tańczących na ulicach Kartaginy ubranych jak kobiety”.
Yannopoulos zdradził nieco planów na przyszłość. W następnych latach pragnie zaangażować się w promocję oraz usprawnienie tzw. „terapii konwersyjnych” oraz walkę z aborcją. – Zawsze uważałem aborcję za najważniejszy moralny horror w historii ludzkości. Będę to powtarzał – jeszcze głośniej niż wcześniej – zaznaczył.
Być może będzie to przykład dla innych
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!