Spółka „Agora”, wydawca „Gazety Wyborczej”, ma poważne problemy. Właśnie ogłosiła, że do czerwca wygasi swoje drukarnie w Pile i Tychach. Wiąże się to ze zwolnieniem do 153 osób.-
W komunikacie giełdowym Agora tłumaczy, że zamknięcie drukarni w Pile i Tychach wynika z postępującego spadku przychodów ze sprzedaży usług poligraficznych w technologii coldset, w której specjalizują się te zakłady.
„Trend ten wynika w dużej mierze ze spadku sprzedaży egzemplarzowej krajowej prasy drukowanej, której wydawcy są głównymi nabywcami usług realizowanych w technologii coldset” — czytamy.
Wydawca zamierza skupić się na swojej warszawskiej drukarni, a do końca czerwca wygasić działalność operacyjną drukarni w Pile i Tychach. Wiąże się to ze zwolnieniami grupowymi w obu zakładach.
„Zamiarem zarządu Agory jest przeprowadzenie zwolnień do 153 pracowników zatrudnionych, głównie w segmencie Druk w Grupie Agora (co stanowi 57 proc. wszystkich zatrudnionych w tym obszarze, w tym 90 proc. zatrudnionych w drukarni Agory S.A. w Pile oraz 90 proc. zatrudnionych w spółce Agora Poligrafia Sp. z o.o. w Tychach, według stanu na dzień 1 marca 2019 r.)” – wyliczono w komunikacie spółki. Agora obiecuje, że zwolnienia będą dokonywane „z dbałością o pracowników”, przy zaoferowanie „działań osłonowych i wspierających”. Jednocześnie rozpoczęte konsultacje ze związkami zawodowymi.
Portal Wirtualnemedia.pl przypomina, że wiosną ub.r. Agora w ramach zwolnień grupowych pożegnała się z 47 pracownikami z pionu druku, z kolei od 2016 zwolniła 176 pracowników – przede wszystkim z zespołu „Gazety Wyborczej”, także kilkanaście osób współpracującymi z Gazeta.pl. W dodatku Agora odnotowuje spadki z wpływów sprzedażowych.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!