Wielokrotnie w czasie kampanii wyborczej byliśmy świadkami batalii nt. sądownictwa w Polsce. Partia sprawująca władzę podnosiła pod niebiosa swoje zasługi w kwestii usprawnienia działalności Prokuratury, opozycja twierdziła, że wszelkie próby reform wymiaru sprawiedliwości są atakiem na ich niezależność. Jak jednak wygląda sprawa polskiego sądownictwa z perspektyw przeciętnego obywatela, nie mogącego skryć się pod płaszczykiem immunitetu? Najlepiej ukaże to przykład.
Wyobraźmy sobie sytuację, że w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości artysta działający w Polsce, identyfikujący się z poglądami lewicowymi zostałby postawiony w stan oskarżenia za swój utwór i groziłoby mu 2 lata pozbawienia wolności. Wyobraźmy sobie, że niezależne i niezawisłe sądy w Polsce dopiero na 6 rozprawie pod wpływem marginalnych w skali kraju mediów zwróciłyby uwagę na brak dowodu w sprawie. Dodajmy do tego sytuację, że artysta taki pragnąłby powołać świadków, jednak wniosek zostałby odrzucony z uzasadnieniem, że świadkowie mają lewicowe poglądy i mogą sprzyjać oskarżonemu. Czy wyobrażają sobie Państwo taką sytuację? No właśnie. Jestem przekonany, że przy takim scenariuszu interweniowałaby już dawno Unia Europejska, Timmermans ustawicznie uderzałby w Polskę za łamanie praw człowieka, kto wie być może sprawa ta trafiłaby na forum ONZ. Czemu jednak stawiam taki scenariusz? Gdyż sprawa taka ma miejsce w Polsce z jedną drobną różnicą – artysta ten utożsamia się z poglądami prawicowymi, więc jego konstytucja nie chroni.
Sprawa, o której pragnę napisać kilka słów dotyczy działalności Prokuratry w Częstochowie. Od kilku miesięcy toczy się proces przeciwko raperowi Stopie za utwór pt. „Gdybym był bogaty”. Prokurator Rejonowy w Częstochowie Andrzej Kuśmierski oskarżył go o antysemityzm, pomawianie Żydów o spiski polityczne i finansowe oraz o fałszowanie historii Holokaustu, tym samym o nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. Uważam za konieczne podniesienie kilku kwestii odnośnie toczącego się tu procesu.
Od samego początku sprawy obrona zwracała uwagę na fakt braku głównego dowodu, czyli oryginalnego utworu. Jest to karygodne niedopatrzenie Prokuratury i proces bez takiego dowodu nie powinien się w ogóle rozpocząć. Nagłośnienie sprawy przez niezależne media doprowadziło do sytuacji, że dopiero na szóstej z kolei rozprawie Prokuratura została wezwana do przedstawienia oryginalnego nagrania, opublikowanego na kanale Stopy na portalu youtube. Wart podkreślenia jest fakt, że Prokuratura powołała biegłą prof. Jadwigę Stawicką, która sporządziła opinię do aktu oskarżenia. W swojej mowie obronnej Stopa wykazał błędy, jakie zostały zawarte w opinii, m.in. fakt analizy modlitwy księdza Piotra Skargi, która została umieszczona na końcu utworu, a którą biegła przypisała artyście. O wiedzy Pani biegłej najlepiej świadczy fakt, że w czasie rozprawy nie potrafiła podać definicji faszyzmu, o którym pisała w swojej opinii.
Sama kwestia oskarżenia artysty o powyższe zarzuty, biorąc pod uwagę zapis konstytucji RP (art.73), stawiają w złym świetle działalność Prokuratury (Jest to szczególnie wymowne, jeżeli zwrócimy uwagę na fakt, że artyści atakujący wartości polskie i katolickie unikają odpowiedzialności z uwagi na ten właśnie artykuł, ponieważ ich zachowania to rzekomy performance artystyczny). Na jednej z odbytych rozpraw Prokuratura zgłosiła wniosek o odrzucenie możliwości przesłuchania świadków zaproponowanych przez obronę (dr. Ewę Kurek i Leszka Żebrowskiego) z powodu podejrzeń prokuratora, że świadkowie maja poglądy prawicowe i mogliby szerzyć te poglądy podczas zeznań. Podejrzenia te nie zostały poparte żadnym wiarygodnym źródłem. A jeżeli nawet mają Oni poglądy prawicowe, to pytanie moje brzmi czy w Polsce obywatele nie mają prawa posiadać takich poglądów? Jakie poglądy trzeba mieć, żeby móc być świadkiem w sprawie karnej? Czy też nie należy mieć żadnych poglądów? I czy jest to w ogóle możliwe?
Na szóstej z kolei rozprawie Prokuratura została wezwana do przedstawienia oryginalnego nagrania opublikowanego na kanale artysty na portalu youtube. Prokuratura wezwała biegłego. Prokurator postanowił zasięgnąć opinii biegłego w celu:
– przeszukania popularnych stron i forów internetowych, w tym serwisu CDA, w celu zabezpieczenia oryginału utworu pt. „Gdybym był bogaty” zamieszczonego na kanale youtube pod linkiem… przez….. (dane artysty usunąłem) pod pseudonimem STOPA.
Przecież przeszukanie popularnych stron i forów, w tym CDA, nie może skutkować uzyskaniem oryginalnego utworu zamieszczonego na portalu youtube. Można by go tylko znaleźć w oryginalnym źródle, jakim jest portal youtube. Każde inne źródło jest nieoryginalne. Trudno oprzeć się wrażeniu, że proces ten jest procesem politycznym.
Na zakończenie chcę się odnieść do oskarżania artysty o rzekome intencje szerzenia nienawiści. Wielokrotnie artysta w publicznych wypowiedziach stwierdzał, że jego intencją było ostrzec słuchaczy przed zagrożeniem, jakim w jego odczuciu są bezprawne roszczenia środowisk żydowskich odnośnie mienia bezspadkowego. Jego intencją było zaprotestować przeciwko antypolonizmowi. A najważniejszą jego intencją było wezwanie Polaków do modlitwy, o czym świadczy fakt zwrócenia się w monologu na koniec utworu do Bożej Opatrzności poprzez zacytowanie modlitwy Sługi Bożego księdza Piotra skargi, co zostało we wspomnianej opinii uznane jako jego artystyczny zabieg. Aby nie być gołosłownym, dodaję linki na których można obejrzeć nagrania z rozpraw.
W najbliższy poniedziałek odbędzie się kolejna rozprawa rapera Stopy w częstochowskim sądzie. Zapraszam każdego kto jest w stanie pojawić się na sali rozpraw, będąc świadkiem tego procesu. Proces, który gdybyśmy żyli w państwie przestrzegającym prawa, nie powinien mieć miejsca. Zapewne wśród części czytelników zrodzi się pytanie: Ale co mnie obchodzi ta sprawa? Odpowiedź jest prosta: dziś oskarżany jest Stopa, jutro możemy być my i wówczas również ktoś może zadać pytanie: Ale co mnie obchodzi ta sprawa?
Krzysztof Żabierek
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!