Przedstawienia archaniołów w siedmiu apsydach, które tworzą część średniowiecznego kościoła w Banganarti (dzisiejszy Sudan), nawiązują w swojej symbolice do starożytnej tradycji siedmiu planetarnych bóstw wywodzącej się z Mezopotamii – uważa dr Magdalena Łaptaś.
Od VI do XIV wieku Nubia (kraina historyczna położona w obecnej północnej części Sudanu i południowych krańców Egiptu) była ważnym, chrześcijańskim centrum kulturowym. Wówczas znajdowało się tam potężne królestwo Makurii, które długo dawało odpór najazdowi Arabów.
Jednym z ważnych ośrodków pielgrzymkowych było miasto znajdujące się w pobliżu współczesnej wsi Sinada (znanej też jako Banganarti). Polski zespół archeologów pod kierunkiem prof. Bogdana Żurawskiego z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN (we współpracy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW) odkrył tam jakiś czas temu m.in. średniowieczne kościoły. W jednym z nich – datowanym na 2 poł. XI-XV w. – polska badaczka z Instytutu Historii Sztuki UKSW w Warszawie dr Magdalena Łaptaś dokonała ciekawego odkrycia.
„Kościół ma nietypowy plan – we wschodniej części jest zamknięty siedmioma apsydami. Takie rozplanowanie jest unikalne, nie tylko w Dolinie Nilu, ale w ogóle w architekturze chrześcijańskiej” – podkreśla badaczka.
W każdej z apsyd znajduje się kompozycja malarska ukazująca króla nubijskiego pod opieką archanioła wraz z dwunastoma apostołami. Dr Łaptaś mówi, że licznie odwiedzający to sanktuarium pielgrzymi zostawiali na apsydach napisy dedykowane archaniołowi Rafałowi, gdyż to jemu poświęcona była ta świątynia. Archanioł Rafał, znany z Księgi Tobiasza, był patronem pielgrzymów, chorych i pogromcą demona.
Według Biblii Rafał towarzyszył młodemu Tobiaszowi w drodze do Medii, jednak nie podał swojej tożsamości. Dopiero po powrocie do Niniwy, gdy ojciec i syn chcieli mu podziękować za opiekę i uzdrowienia, powiedział: “Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański”.
„To właśnie ta symbolika – siedmiu aniołów – wydaje się mieć znaczenie w badanym przez polską ekipę archeologiczną kościele. Kościoły chrześcijańskie były obrazami kosmosu i każdy z elementów budowli miał znaczenie symboliczne” – mówi badaczka.
Dr Łaptaś uważa, że historia ta rozpoczyna się w Mezopotamii – to tam starożytni Akadyjczycy i Babilończycy czcili siedem planet, widocznych gołym okiem (oprócz Marsa, Merkurego, Jowisza, Wenus i Saturna zaliczono do nich błędnie także Słońce i Księżyc). Te ciała niebieskie połączono z głównymi bogami panteonu. Poświęcano im świątynie i przedstawiano ich na pieczęciach cylindrycznych. Wierzono, że ich położenie na niebie w chwili narodzenia dziecka determinuje jego dalsze losy.
„Zresztą do tej pory mówi się: urodziłeś się pod szczęśliwą gwiazdą” – przypomina.
Tradycja związana z siedmioma bóstwami przetrwała wiele tysiącleci i adoptowały ją kolejne cywilizacje. Po podbojach Aleksandra Wielkiego wiedza o siedmiu planetach trafiła do Egiptu. Greccy astronomowie w Aleksandrii nadali siedmiu planetom imiona swoich bogów, a po podboju Egiptu przez Rzym nadano im z kolei imiona rzymskich bogów.
Dr Łaptaś uważa, że tradycja “opiekuńczej siódemki” trafiła do Nubii właśnie za pośrednictwem Egiptu. Funkcję opiekunki pełniła bogini Hathor, która pod postacią siedmiu kobiet zjawiała się przy łożach nowonarodzonych dzieci.
„Archaniołowie byli też opiekunami ludzi od momentu narodzin aż po śmierć i dalszą drogę w zaświaty. Dzięki skrzydłom mogli swobodnie unosić się w przestworzach. Ich podobieństwo do bóstw planetarnych widoczne było chociażby w zarządzaniu żywiołami, co opisane jest w Apokalipsie św. Jana. Dźwięk trąby każdego z siedmiu aniołów wywoływał kolejny kataklizm. Siódma trąba zapowiadała Królestwo Pana i Sąd Ostateczny” – opowiada badaczka.
Kult siedmiu aniołów był w oficjalnej nauce Kościoła kilkukrotnie zabraniany, ale i tak wiele razy powracał. „W moim przekonaniu działo się tak ze względu na silnie zakorzeniony kult siedmiu planet w długowiecznej tradycji śródziemnomorza. Zdeterminował on nasze życie i poczucie czasu również dzięki wprowadzeniu siedmiodniowego tygodnia, do czego przyczyniło się zaadoptowanie tej tradycji przez Rzymian” – podsumowuje dr Łaptaś.
Wykład dr Magdaleny Łaptaś na temat powiązań siedmiu planetarnych bóstw obecnych w wielu wierzeniach ludów śródziemnomorskich i powiązania tej tradycji z malowidłami z Banganarti odbędzie się 4 lutego w Muzeum Bayt al-Sinnari w Kairze. Szerszy artykuł na ten temat ukaże się w tym roku w czasopiśmie „Saeculum Christianum”.
PAP – Nauka w Polsce
Szymon Zdziebłowski
Fot. M. Łaptaś/PCMA
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!