Wirtualna Polska skontaktowała się ze Stefanem Michnikiem, komunistycznym zbrodniarzem, który obecnie przebywa w Szwecji. Brat Adama Michnika za pośrednictwem portalu odpowiedział europosłowi Tarczyńskiemu, który kazał naczelnemu „Wyborczej” go pozdrowić.
– Adam nie ma nic wspólnego z moją sprawą. Słyszałem, że jest za to atakowany – mówi Wirtualnej Polsce Stefan Michnik, dodając, że jego brat nie może za niego odpowiadać.
– Adam za mnie nie może odpowiadać, tak jak ja nie mogę odpowiadać za Adama. To trudno sobie wyobrazić. Ale jeśli ktoś chce sobie na tym robić akcent polityczny… i jak to zostanie przyjęte, to już inna sprawa – stwierdził w rozmowie z WP.
Stefan Michnik odniósł się także do planów polskich władz, które chcą go sprowadzić do Polski i osądzić. Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej stawia Michnikowi 93 zarzuty dot. zbrodni komunistycznych i zbrodni przeciw ludzkości.
– To, co polskie władze robią w mojej sprawie, mnie nie interesuje. Wiem, co zdecydowała Szwecja. Jestem obywatelem Szwecji i temu prawu podlegam – mówi Stefan Michnik.
– Co mam odpowiedzieć na te ataki? Cokolwiek bym powiedział, to i tak nie ma to sensu. Wszystkie sądy wydały już odpowiednie decyzje w mojej sprawie. Żądanie, żeby mnie wydali Polsce, nie ma podstaw. Reszta mnie nie interesuje – dodaje.
/wp.pl, dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!