Aż strach pomyśleć, w jakim środowisku obraca się Franek Sterczewski, skoro takie zachowanie uchodzi tam za normalne. Gorzej, że jest on posłem na Sejm RP i stanowi on prawo, które obowiązuje nas wszystkich.
Dariusz Matecki zwrócił uwagę na obecność na wczorajszej paradzie LGBT w Warszawie człowieka-psa, który to prowadzony był w kagańcu i na smyczy. Franek Sterczewski wyraził zdziwienie, że kogoś takie zachowanie dziwi. “Ale że co? Zazdrości Pan kagańca? Bez obaw, znajdziemy coś w Pańskim rozmiarze” – napisał na twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Franek Sterczewski, który dotąd znany był jedynie z groteskowego rajdu z reklamówką przy polsko-białoruskiej granicy, co powszechnie uznane zostało za szczyt błazenady. Okazuje się, że dla niego nie był to żaden szczyt…
Franek Sterczewski jest posłem i najwyraźniej uważa, czemu dał wyraz we wpisie na twitterze, takie zachowanie za normalne. Nie pozwólmy, by tacy jak Franek narzucili nam tę ich "normalność". https://t.co/ntRixx7QiN pic.twitter.com/bnMgvWqzk5
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) June 25, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!