Z pewnością z łezką w oku wspominają ci, którzy dziś stanowią opozycję, czasy, kiedy to oni byli u władzy i kiedy demokracja triumfowała na ulicach, skutecznie rozprawiając się z tymi, którzy ośmielili się stanąć jej na drodze. Ówcześni władcy Polski, czyli dzisiejsi obrońcy demokracji wiedzieli doskonale, że przeciwników politycznych traktuje się pałką i gazem…
Tak było rokrocznie na Marszu Niepodległości, kiedy to w Polsce panowała prawdziwa demokracja
I oto doczekaliśmy czasów, gdy owi prawdziwi demokraci znaleźli się w nowej dla nich sytuacji – nie tylko, że pozbawiono ich władzy, to jeszcze – o zgrozo – najbardziej zasłużonych spośród nich pozbawiono przywilejów emerytalnych. Czyż może dziwić, że postanowili oni wyjść na ulice, by bronić ginącej demokracji?
Bo cóż to mamy dziś za demokrację? Żeby zamieszki wypadły efektownie w TVN, uczestnicy protestów zmuszeni są zorganizować sobie świece dymne, by imitowały gazy łzawiące, i z braku autentycznych ofiar muszą udawać rannych i poszkodowanych…
Strasznych czasów dożyliśmy…
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!