Północnokoreańska straż graniczna zatrzymała rosyjski statek rybacki „Sjanchalin-8”, należący do „Północno-Wschodniej Kompanii Rybackiej”. Zdarzenie miało miejsce 17 lipca, ok. godziny 4 nad ranem, o czym poinformował zastępca dyrektora przedsiębiorstwa Siergiej Sedler.
Sedler dodał, że na statek płynący na pełniej prędkości wskoczyli, dokonując abordażu, funkcjonariusze północnokoreańscy, którzy z miejsca wyłączyli wszelkie środki łączności, po czym konwojowali go do portu Wonsan. Na jego pokładzie przebywało 18 członków załogi, w tym dwóch obywateli Korei Południowej.
Zastępca dyrektora podkreślił, że z marynarzami do tej pory nie ma kontaktu, a przedstawicielom ambasady rosyjskiej w Korei Północnej dopiero wczoraj udało się odwiedzić zajęty statek. Przy tym część marynarzy jest trzymana na statku, którego nie mogą opuścić, natomiast kapitana, jego pomocnika oraz dwóch obywateli Korei Południowej, zabrano do hotelu, gdzie są trzymani pod strażą.
Sedler skarżył się nadto na warunki, w jakich trzymani są zatrzymani. Na statku nie ma wentylacji, wobec czego panuje tam temperatura na poziomie 30-35 stopni. Przesłuchania odbywają się codziennie. Istnieją obawy, że na statku zabraknie wody i jedzenia.
Zarówno rosyjscy dyplomaci, jak i kierownictwo firmy nie mają pojęcia, co będzie dalej…
/ria.ru/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!