W wyniku działań Straży Granicznej w Dorohusku zatrzymano Ukraińca, który na przedniej szybie ciężarówki miał zawieszoną czarno-czerwoną, banderowską flagę. Twierdził, że nie są to barwy OUN-UPA, lecz ukraińskiej drużyny piłkarskiej. Sprawą zajęła się prokuratura, ale szybko umorzyła ją z braku znamion czynu zabronionego – pisze portal kresy.pl.
16 września br. tir prowadzony przez obywatela Ukrainy chciał przejechać przez drogowe przejście graniczne w Dorohusku na stronę ukraińską. Jak poinformował rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, funkcjonariusze SG zauważyli, że w kabinie kierowcy, na przedniej szybie, ma on zawieszony proporzec w czerwono-czarnych barwach OUN-UPA.
Pogranicznicy uznali banderowską flagę za zabroniony symbol nawołujący do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Kierowca został zatrzymany, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Chełmie w oparciu o artykuł 256 kodeksu karnego (publiczne propagowanie faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa lub nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych).
Ukrainiec został zatrzymany i trafił do prokuratury w Chełmie, celem złożenia wyjaśnień. Sprawę szybko przekazano jednak do Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe, która prowadzi postępowania dotyczące nawoływania do do nienawiści na tle różnic narodowościowych.
Okazało się jednak, że sprawa Ukraińca eksponującego banderowską flagę na przedniej szybie samochodu została umorzona – przed wszczęciem postępowania. Prokurator zadecydował o umorzeniu sprawy wobec braku znamion czynu zabronionego, bez uzasadnienia.
Ręce opadają…
/kresy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!