Przynajmniej sześć osób poniosło śmierć po tym, gdy dwóch napastników otworzyło ogień do modlących się ludzi w meczecie znajdującym się w kanadyjskim Quebec.
Jak twierdzą świadkowie cytowani przez lokalne media, w chwili ataku w świątyni przebywało około 40 osób. Napastnicy do budynku wtargnęli około 19.15 czasu lokalnego. Byli uzbrojeni w karabiny AK-47.
Do meczetu wkroczyli funkcjonariusze oddziału antyterrorystycznego. Wszyscy przebywający w budynku zostali ewakuowani. Policja twierdzi, że sytuacja jest pod kontrolą.
Jak powiedziała mediom rzeczniczka policji Christine Coulombe, zatrzymano dwóch podejrzanych – jednego w pobliżu meczetu, a drugiego w okolicy wyspy Orlean, w odległości ok. 20 km od miejsca zdarzenia. Media kanadyjskie donoszą przy tym, że napastników było w sumie trzech.
– Potępiamy ten atak terrorystyczny wymierzony w muzułmanów, dokonany w miejscu kultu. Obserwowanie tak bezsensownej przemocy jest bolesne. Różnorodność to nasza siła, a tolerancja religijna to wartość, która nam, Kanadyjczykom, jest bardzo droga – napisał w komunikacie premier Kanady Justin Trudea.
Przed tym samym meczetem w czerwcu 2016 r. podrzucono świński łeb podpisany po francusku – smacznego.
/Telewizja Republika, reuters.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!