Żar lał się z nieba a piwo z beczek. Zespoły w niemiłosiernym upale odtańczyły, i to z werwą, swój program, publiczność też dała radę. Twórcy ludowi w cieniu drzew pokazywali swój kunszt, a obsługa licznych stoisk, nie zważając na tropikalne wprost temperatury, piekła placki, smażyła stryki i serwowała inne regionalne przysmaki.
I jeszcze zobaczmy, jak było wczoraj:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!