Macierzyństwo to bez wątpienia największe wyzwanie stojące przed każdą kobietą. Wymaga poświęcenia i stanowi świadectwo odpowiedzialności i dojrzałości. Sylwię Spurek do osób odpowiedzialnych dojrzałych emocjonalnie z pewnością trudno zaliczyć, czemu dawała wyraz wielokrotnie. Postawa pełna pychy i egoizmu wyszła po raz kolejny z europoseł, która znana jest z kuriozalnych wypowiedzi.
Ale być może jej zaangażowanie w najprzeróżniejsze dziwaczne inicjatywy wynika nie tyle z wrodzonej pychy, co z faktu, że nie spełniła się w roli, która dla kobiety z reguły jest najważniejsza? Być może próbuje ona w ten sposób zabić w sobie uczucie pustki wynikające z braku potomka? Ostatni wpis na twitterze zdaje się na to wskazywać.
„Panie Ministrze Czarnek, nie mieliśmy dzieci, nie mamy i nie zamierzamy mieć! Mamy po 44 lata, jesteśmy szczęśliwi, walczymy o prawa innych! Nie czujemy się gorsi! – napisała na twitterze Sylwia Spurek.
I CO PAN NAM ZROBI⁉️ Panie Ministrze Czarnek, nie mieliśmy dzieci, nie mamy i nie zamierzamy mieć! Mamy po 44 lata, jesteśmy szczęśliwi, walczymy o prawa innych! Nie czujemy się gorsi!✌️ pic.twitter.com/rRHick1U8C
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) October 2, 2020
Być może mamy do czynienia z osobą niespełnioną, której winniśmy po prostu współczucie?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!