Polskie MSZ zabrało głos w sprawie ataku na Syrię. Zaapelowało o „powstrzymanie się od działań, które prowadzić będą do dalszej eskalacji sytuacji”. Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski zapewnił, Polska nie jest zaangażowana militarnie w Syrii, ale „była konsultowana” w związku z akcją w tym kraju.
„Społeczność międzynarodowa nie może pozostawać bezczynna i powinna podjąć wszystkie niezbędne działania, żeby zapobiec możliwości powtórzenia ataków z użyciem broni chemicznej w przyszłości” – podkreśliło MSZ w komunikacie. Jednocześnie zaapelowało o „powstrzymanie się od działań, które prowadzić będą do dalszej eskalacji sytuacji”.
Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski zapewnił w radiowej Trójce, że „Polska nie jest zaangażowana militarnie, ale była konsultowana w związku z planami akcji w Syrii”. Jak mówił, „akcja z użyciem polskiego wojska wymagałaby zgody prezydenta, takiej decyzji nie ma i takiego wniosku również nie ma” .
Podkreślił, że akcja w Syrii nie była dla Polski zaskoczeniem. – Choć nie byliśmy częścią procesu decyzyjnego, byliśmy konsultowani i to jest istotne – powiedział.
– Polska jest zaangażowana dyplomatycznie w sprawy konfliktu w Syrii jako członek Rady Bezpieczeństwa (ONZ), byliśmy jednym ze współautorów ostatniej rezolucji po ataku chemicznym w Syrii, która została zawetowana przez Rosję, wyraziliśmy dla tego weta dezaprobatę. Będziemy czynić wszystko na forum Rady Bezpieczeństwa, aby społeczność międzynarodowa zajęła w tej sprawie stanowisko właściwe, czyli takie, które podkreśli niedopuszczalność używania broni chemicznej i tego typu środków, które są niezgodne z prawem i jakimikolwiek konwencjami dotyczącymi prowadzenia konfliktów – mówił Szczerski.
Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!